
Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>
Grzegorz Szybieniecki: Kilka dni temu pojawił się w serwisie SportoweFakty wywiad Karola Waśka z właścicielem Stali Ostrów, Pawłem Matuszewskim. Kilka stwierdzeń w tym wywiadzie było na wyrost, a kilka wręcz bardzo kontrowersyjnych. Na przykład to, że do Stali trafia Jakub Wojciechowski, a nie Jarosław Zyskowski i jest to kwestia wartości, jaką mogą dać obaj gracze drużynie.
Do mnie równanie Wojciechowski > Zyskowski kompletnie nie przemawia i traktuję je jako zakrzywianie rzeczywistości pod aktualny stan rzeczy – “z Zyskowskim się nie udało, ale mamy Wojciechowskiego, więc cieszmy się”.
Wrzuciłem na Twittera swój krótki komentarz i ku mojemu zdziwieniu pojawiłeś się Ty, broniący tezy prezesa Matuszewskiego. No to teraz proszę, wytłumacz nam wszystkim, w jaki sposób chcesz to równanie obronić, bo póki co waga argumentów po stronach obu graczy jest u mnie bardzo daleko od równowagi.
Jacek Mazurek: Gdybyś spytał mnie, od którego z tych dwóch graczy zacząłbym budowę składu, od kogo oczekiwałbym 30 lub więcej minut, sensownej liczby punktów i kto jest generalnie lepszym zawodnikiem, powiedziałbym: Zyskowski.
Natomiast wydaje mi się, że w tym momencie dla Stali nie jest to kwestia wyboru najlepszego możliwego gracza, ale dopasowywanie tego, co i kto może wnieść. Kto przyniesie drużynie więcej wartości i to takiej, którą ciężko zastąpić?
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!