Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>
Luka walcował
W pierwszych dwóch meczach Luka Doncić wyglądał jak najlepszy koszykarz na świecie i nie ma w tym krzty przesady, najpierw linijka 31/10/11, a potem 39/7/7. Drużyna z Dallas wyszła na prowadzenie 2-0 i stało się automatycznie poważnym faworytem do wygrania całej serii, a to przecież Clippers typowani byli przez wielu nawet do mistrzostwa NBA.
Doncić zapraszał do gry kolejnych obrońców i każdemu z nich udowadniał, że jest graczem nie do zatrzymania. Próbowali niscy – Reggie Jackson czy Patrkick Beverley, ale Luka od razu ustawiał się z nimi tyłem do kosza albo wjeżdżał do obręczy na kontakcie, z rywalem na biodrze. Zwłaszcza dużo gadający, bardzo agresywnie grający Beverley szybko przekonał się, że Luka się go nie przestraszy, a wręcz przeciwnie, będzie z wielką ochotą na nim punktował.
.
Próbowali także wyżsi – Paul George, Kawhi Leonard czy Marcus Morris, ale oni z kolei nie byli w stanie odpowiedzieć na zwody i kontrolę piłki Doncicia. Jeśli Luka trafia ponad 50% rzutów z gry, jeśli trafia trójki z odejścia, to nie ma obrońcy, który 1 na 1 byłby w stanie go powstrzymać.
Słoweniec znakomicie się także czuł w pick and rollu (może jest nawet najlepszym graczem kozłującym w tego typu sytuacjach). Luka po wyjściu zza zasłony brał na plecy rywali i kreował, czy to dla siebie czy dla partnerów. Mavericks wymuszali także seriami zasłon zmiany krycia, tak by Doncić miał najkorzystniejszy możliwy match up.
Smallball Clippers
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!