
Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>
Boston Celtics ledwie dzień po zakończeniu nieudanego sezonu 2020/21 rozpoczęli nową erę w historii klubu. Już bez Danny’ego Ainge’a, ale za to z Bradem Stevensem w roli menadżera. Ten nie zwlekał zbyt długo ze swoim pierwszym ruchem transferowym. W ubiegłym tygodniu wytransferował Kembę Walkera do Oklahoma City Thunder. Wymiana odbyła się bardzo wcześnie, bo na kilka tygodni przed draftem, co dla wielu osób było sporym zaskoczeniem. Dlaczego więc Stevens zdecydował się oddać Walkera tak szybko?
Chodziło przede wszystkim o oszczędności. Na oddaniu Kemby i jego wielkiego kontraktu Bostończycy zaoszczędzili minimum 20 milionów dolarów. Ta kwota może jeszcze wzrosnąć, gdyż Celtics w zamian przejęli Ala Horforda i jego umowę, która w sezonie 2022/23 jest tylko w części gwarantowana. Do Bostonu wraca więc stary dobry znajomy Celtów, który grał przecież dla Stevensa w latach 2016-2019. 35-letni dziś Big Al nadal potrafi dobrze podać czy zagrać akcję pick-and-pop, co pokazał też w barwach OKC.
.
STEVENS INNY NIŻ AINGE
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!