Waczyński: Nie wszystkie marzenia się spełniają

Waczyński: Nie wszystkie marzenia się spełniają

– W Manresie jestem najstarszym zawodnikiem w drużynie i nie ukrywam, że to dla mnie nowe doświadczenie, pierwszy raz jestem w takiej sytuacji. Staram się być ostoją na ławce rezerwowych, dawać kolegom trochę spokoju, i na treningach, udzielając im wskazówek – o swojej roli w nowym klubie, współpracy z legendarnym trenerem Pedro Martinezem, ale też o tym, czy zagra jeszcze w kadrze Adam Waczyński mówi w rozmowie z PolskiKosz.PL.
Adam Waczyński mial ofertę z Malagi / fot. Unicaja Malaga

Radosław Spiak: Dlaczego tak długo zwlekałeś z podpisaniem kontraktu?

Adam Waczyński: Ze względów osobistych. Nie chcę wdawać się w szczegóły, po prostu nie chciałem zostawiać rodziny w trudnym dla nas czasie. Od października czekałem na ofertę, którą naprawdę będzie warto przyjąć, i udało się. Gram teraz dla finalisty Ligi Mistrzów z poprzedniego sezonu i dla bardzo dobrego trenera, który zadzwonił i powiedział wprost, że bardzo mnie chce w swoim zespole. To dla mnie bardzo ważne.

Czyli nie chodziło o to, że wcześniej nie miałeś satysfakcjonujących cię ofert, tylko że nie mogłeś z nich skorzystać. Dobrze rozumiem?

Powiedzmy, że nie były na tyle satysfakcjonujące, żebym w mojej ówczesnej sytuacji chciał z nich skorzystać. Co prawda miałem ofertę blisko Malagi, gdzie mieszkamy, ale nie na tyle satysfakcjonującą, żeby zostawić rodzinę w trudnym momencie. Poza tym zgłosiły się kluby z Francji, Włoch, nawet z Polski.

Moim priorytetem było jednak pozostanie w Hiszpanii. Jednym z moich marzeń jest rozegrać w lidze ACB 10 sezonów. Ten będzie dziewiątym. Cierpliwie czekałem na szansę, trenując cały ten czas z Unicają, za co bardzo jej dziękuję. Mając już skompletowany zespół, pozwolili mi nie tylko trenować, ale być przez cały ten czas częścią zespołu i całej organizacji.

W poprzednim sezonie podpisałeś umowę tuż przed startem rozgrywek, wtedy w Saragossie zastąpiłeś kontuzjowanego Santiago Yustę. Teraz stało się to jeszcze później, ale w Manresie nie ma kontuzjowanego gracza na twojej pozycji, chyba że liczymy Guillema Jou, który ma jednak zupełnie inne zadania boiskowe niż ty.

W Manresie sytuacja jest taka, że po kilku meczach z powodów prywatnych z klubem pożegnał się podkoszowy Justin Hamilton. W związku z tym Juan Pablo Vaulet, chcąc nie chcąc, został przesunięty na pozycję numer 4. Okazało się, że całkiem nieźle to wychodzi, i pomysł się przyjął, dlatego trener zmienił swoją filozofię i szukał typowej „trójki”.

Powiedział mi, że wpasowuję się w jego system idealnie. Przekonało mnie to, żeby podpisać tu kontrakt. Potem wszystko potoczyło się bardzo szybko, właściwie w 24 godziny byłem na miejscu. A o przedłużeniu umowy będziemy rozmawiali później. W przeciwieństwie do Casademontu, który rok temu mógł przedłużyć ze mną kontrakt albo nie, tym razem zależy to od obu stron.

Ale rok temu ta pierwsza umowa z Saragossą była trzymiesięczna. Teraz podpisałeś kontrakt na razie tylko na miesiąc, przy czym akurat za nieco ponad tydzień będzie przerwa reprezentacyjna.

To prawda. Raz, że trener powiedział mi, że chce zobaczyć, jak to będzie funkcjonowało. Dwa, że klubowi bardzo zależało, żebym był dostępny już na meczu z Benficą, więc nie było czasu, żeby negocjować dłuższy kontrakt, na dodatek sprawy podatkowe były dość skomplikowane. Na razie tak wyszło, ale cieszę się, bo mogę pokazać się w ćwierćfinaliście ACB z poprzedniego sezonu i finaliście Champions League i mam miesiąc na udowodnienie swojej wartości.

Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!

Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!

Rozmawiał Radosław Spiak

POLECANE

Nigdy nie grał profesjonalnie w koszykówkę, ale rozumie ją lepiej niż większość trenerów. Ogromny fan piłki nożnej, który już ponad ćwierć wieku pracuje w baskecie na najwyższym poziomie. Furiat, który daje graczom dużo swobody. Człowiek daleki od umiłowania mediów, o którym Netflix zamierza nakręcić wysokobudżetowy dokument. Back-to-back mistrz Euroligi, który dalszych wyzwań zamierza szukać tylko w NBA, za główną przeszkodę uważając kiepską angielszczyznę. Pełen sprzeczności – Ergin Ataman.
Jest taki mem – Ryan Gosling jako dzielnice Berlina. Kreuzberg – hipsterska kurteczka, Neukölln z podbitym okiem, Marzahn okraszony kadrem z „Fanatyka” i tak dalej. ALBA i jej kibice są soczewką uwypuklającą wszelkie cechy stolicy Niemiec, która tak naprawdę z resztą kraju nie ma wiele wspólnego.

tagi

Adam Romański dołącza do grona naszych autorów. Komentator Polsatu Sport będzie publikował swój power ranking ekstraklasy oraz przybliżał sylwetki graczy, którzy powinni znaleźć się w orbicie zaintereswoań kadry narodowej.
20 / 10 / 2022 16:57
– Za każdym razem, kiedy mogło mi się wydawać, że dużo wiem o koszykówce, zostałem sprowadzany na ziemię. Starałem się pytać i dowiadywać jeszcze więcej, czerpać z ich wiedzy. Teraz chciałbym budować swoją markę i swoje nazwisko, aby mówiono, że jest to „drużyna Andrzeja Urbana” – mówi 31-letni szkoleniowiec BM Stali Ostrów, z którym rozmawia Pamela Wrona.
5 / 10 / 2022 18:10
Karol Śliwa bierze na warsztat naszą KoszKadrę i oceniam każdego z zawodników za występy na tegorocznych Mistrzostwach Europy. Polska reprezentacja zajęła w nich czwarte miejsce. Przyznaję oceny od 6 do 1, gdzie szóstka, jak w szkole, jest oceną najwyższą, a jedynka, najgorszą.
21 / 09 / 2022 16:39
– Nasz wiceprezydent powiedział mi ostatnio, że kiedy się do mnie zgłosili, zastanawiał się, po co klubowi dyrektor sportowy. Przecież przez tyle lat nie było takiej potrzeby. Teraz mówi mi, że nie ma pojęcia, jakim cudem tak długo funkcjonowali bez dyrektora sportowego (śmiech) – o swojej roli w SIG Strasbourg w rozmowie z PolskiKosz.pl opowiada Nicola Alberani.
Anwil Włocławek pozwalał rywalom na rekordową liczbę rzutów za 3 punkty, ale była to przemyślana taktyka. Dużo częściej rzucali słabsi strzelcy w drużynie przeciwnika, a specjaliści od trójek mieli gorsze pozycje i notowali spadek skuteczności.
– W Manresie jestem najstarszym zawodnikiem w drużynie i nie ukrywam, że to dla mnie nowe doświadczenie, pierwszy raz jestem w takiej sytuacji. Staram się być ostoją na ławce rezerwowych, dawać kolegom trochę spokoju, i na treningach, udzielając im wskazówek – o swojej roli w nowym klubie, współpracy z legendarnym trenerem Pedro Martinezem, ale też o tym, czy zagra jeszcze w kadrze Adam Waczyński mówi w rozmowie z PolskiKosz.PL.
29 / 10 / 2022 14:53
Kibice Crvenej zvezdy i Partizana Belgrad nie darzą się sympatią. Na podstawie tej powszechnie znanej w środowisku prawdy powstał poniższy artykuł, w którym przedzieramy się przez polityczne bagienka, mafijne przedmieścia, by ostatecznie wylądować w zadymionych flarami halach stolicy Serbii.
16 / 08 / 2022 21:10