– With the 2nd pick in the 2018 NBA draft, the Sacramento Kings select Marvin Bagley III from Duke University – ogłosił 21 czerwca 2018 roku Adam Silver, komisarz ligi NBA. Dla klubu z Kalifornii był to być może najważniejszy moment od czasu celnej trójki Roberta Horry’ego dla Lakers z finałów Konferencji Zachodniej w 2002 roku…, którą zresztą umożliwiło pechowe zbicie piłki na oślep przez Divaca. Oooops.
Zdajemy sobie sprawę z tego, że trudno było się spodziewać, że Luka Doncić tak szybko okaże się tak znakomitym graczem na zawodowych parkietach. Vlade Divac i doradzający mu przyjaciele z Bałkanów: Peja Stojaković i Peja Drobnjak powinni, ba, musieli jednak wiedzieć, że nastolatkowie ot tak nie zostają gwiazdami ACB i Euroligi, gdzie rywalizuje się na wyraźnie wyższym poziomie od NCAA.
Nie wspominając o takich szczegółach, jak zwiększającym się na zawodowych parkietach znaczeniu graczy o rozmiarach skrzydłowego, którzy mogą jednocześnie prowadzić grę i zdobywać punkty.
Jak to można było zepsuć?
Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!
W normalnych okolicznościach Joe Dumars, kiedyś ważna postać „Bad Boys” z Detroit, powinien zostać zareklamowany jako twórca mistrzowskiej drużyny Pistons z 2004 roku. W przypadku bolesnej dla kibiców z Sacramento historii klubu (ostatni play-off w 2006 roku) bardziej pasuje tu jednak fakt, ze piętnaście lat przed Divacem, w czerwcu 2003 roku z drugim numerem w drafcie (a jakże) Dumars mógł wybrać Carmelo Anthony’ego, Chrisa Bosha lub Dwyane’a Wade’a. Wybrał jednak Darko Milicicia.
.
Dobre czasy dla Sacramento mogą zatem szybko nie nadejść.
Wojciech Malinowski