Dołącz do Premium – czytaj wszystkie teksty i graj w Fantasy Ligę! >>
Zebrałem kilka rzeczy, które wyjątkowo mocno zapadły mi w pamięć w pierwszym miesiącu sezonu 2020/21. Starałem się skupić na tych rzeczach mniej popularnych, które mogłyby być pominięte w klasycznym podsumowaniu.
1. Obrona Tomaszewskiego
Wojciech Tomaszewski chyba wszystkich urzekł w pierwszych meczach swoją obroną. Tym jak naciskał na rywali z piłką, jak utrudniał życie Jamesowi Florence’ow, jak krył przeciwników na ich własnej połowie. Imponowało zaangażowanie 18-latka i fakt, że przebił się w rotacji, rozegrał ponad 29 minut, głównie dzięki swoim defensywnym umiejętnościom.
W pierwszych meczach Synergy bardzo docenia to, co robi w obronie robi młody debiutant. Oczywiście próba jest mała, ale Tomaszewski do tej pory pozwala na 0.417 punktu na posiadanie, co plasuje go wśród 5 proc. najlepszych graczy PLK w obronie! Bardzo dobrze wygląda również defensywny rating zespołu z Wojtkiem na parkiecie. Tylko 89.9 punktów na 100 posiadań tracili włocławianie, gdy Tomaszewski był na boisku i jest to najlepszy wynik z całej drużyny.
Liczby pokrywają się z testem oka, gdzie Tomaszewski wyglądał co najmniej dobrze w obronie, mimo młodego wieku i niedużego doświadczenia w profesjonalnej koszykówce. Po ponownym obejrzeniu wszystkich minut tego gracza rzuca się w oczy również fakt, że kontestuje bardzo dużo rzutów i jest super aktywny po bronionej stronie parkietu.
.
2. Wszechstronność Martina Krampelja
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!