Dołącz do Premium – czytaj całe teksty i graj w Fantasy Lidze! >>
Oficjalnie już Boston Celtics pożegnali Gordona Haywarda, którego w ramach transakcji sign-and-trade oddali w niedzielę do Charlotte Hornets. Tym samym otworzyli sobie drogę do tego, by podpisać kontrakty z dwójką wolnych agentów. Będą to weterani Tristan Thompson oraz Jeff Teague.
W szczególności ten pierwszy jawi się jako bardzo solidne wzmocnienie Celtów, tym bardziej że może być idealnym rozwiązaniem na problemy bostońskiego zespołu pod koszem. Dość powiedzieć, że Celtics od sezonu 2006/07 nie mieli w zespole zawodnika, który notowałby ponad 10 zbiórek na mecz, a Thompson w dwóch ostatnich sezonach osiągał taki właśnie wynik.
29-latek podpisze dwuletnią umowę o wartości 19 milionów dolarów i takie pieniądze to efekt przede wszystkim dwóch aspektów jego gry. Solidnej defensywny oraz znakomitej postawy na tablicach. Thompson od lat jest jednym z najlepszych zbierających w NBA, w szczególności na atakowanej tablicy. W poprzednim sezonie TT wyrównał swój najlepszy wynik w karierze i drugi rok z rzędu zbierał średnio cztery piłki w ataku na mecz. Tylko Andre Drummond oraz Clint Capela mogli pochwalić się wyższą średnią.
.
Tym samym fani Celtics nie będą chyba zbyt mocno tęsknić za Enesem Kanterem, gdyż ich zespół zastąpił jednego specjalistę od zbiórek w ataku jeszcze większym ekspertem. Przy okazji zyskali także silnego podkoszowego, którego brakowało im w poprzednim sezonie.
Ani Daniel Theis, ani Robert Williams nie mieli wystarczająco dużo siły, aby przepychać się z takimi zawodnikami jak Bam Adebayo, Joel Embiid czy Nikola Jokić. Z kolei pierwszoroczniak Grant Williams jest nieco za niski. W związku z tym Thompson może idealnie wejść w tę niszę, tym bardziej że nie brakuje mu także mobilności.
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!