
Dołącz do Premium – czytaj całe teksty i graj w Fantasy Lidze! >>
Top 100 polskich koszykarzy:
Miejsca 100-91 >>>
Miejsca 90-81 >>>
Miejsca 80-71 >>>
Miejsca 70-61 >>>
Miejsca 60-51 >>>
Miejsca 50-41 >>>
Miejsca 40-31 >>>
30. Bartosz Diduszko (niski skrzydłowy, 1987 r., 198 cm, Polski Cukier Toruń) – śr. 10,9 punktu i 4,4 zbiórki, rok temu 29. miejsce
[ihc-hide-content ihc_mb_type=”show” ihc_mb_who=”2,3,4″ ihc_mb_template=”1″ ]
Już weteran, ale w bardzo nietypowym sezonie w Toruniu, wciąż istotny i stabilny element pierwszej piątki zespołu. Spędza na boisku po niemal 30 minut na mecz, trafiając najlepsze w karierze 44.7% rzutów za 3 punkty. Nie zwraca na siebie uwagi, a wciąż robi dobrą robotę, nie tylko w defensywie i walce o piłki 50/50.
29. Aleksander Balcerowski (środkowy, 2000r., 217 cm, Herbalife Gran Canaria) – śr. 1,5 punktu i 1,2 zbiórki, rok temu 25. miejsce
Niestety – tak to trzeba określić, Aleksander nadal gra bardzo mało i nie może przebić się do rotacji w pierwszym zespole Gran Canaria. Szkoda, bo można odnieść wrażenie, że tego grania choćby w PLK miałby naprawdę sporo – już teraz połączenie jego warunków fizycznych z umiejętnościami jakie posiada sprawiałoby rywalom bardzo dużo kłopotów. Niemniej trener Mike Taylor zapewne będzie dalej stawiał na młodego Balcerowskiego – i słusznie. Podkoszowy o ogromnym potencjale wciąż ma dopiero 20 lat (akurat dziś urodziny).
28. Kacper Borowski (silny skrzydłowy, 1994r., 205 cm, Pszczółka Start Lublin) – śr. 10,3 punktu i 4,8 zbiórki, rok temu 47. miejsce
Robi regularne, zauważalne postępy, bardzo efektowny, doświadczony już gracz. Ważny element zespołu z ligowej czołówki, zasłużenie pukający do drzwi reprezentacji. Jednocześnie wciąż za słabo rzucający, aby zrobić jeszcze większy krok w rankingu polskich graczy. Jego 21.7% celnych rzutów z dystansu to fatalny wynik we współczesnej koszykówce.
27. Łukasz Kolenda (rozgrywający, 1999r., 195 cm, Trefl Sopot) – śr. 11,5 punktu i 4,3 asysty, rok temu 23. miejsce
Ten sezon jest dla Łukasza pierwszym w tak odpowiedzialnej roli – trener Marcin Stefański mianował go pierwszym rozgrywającym Trefla. Kolenda gra w kratkę, bardzo złe momenty przeplata rewelacyjnymi, ale co do jednego nadal nie ma wątpliwości – możliwości ma ogromne. Cieszy także znacząca poprawa w rzutach za 3 punkty – w tym sezonie jest to dobre 37,5%. W najbliższym okienku reprezentacyjnym powinien już być zawodnikiem rotacji, a nie tylko graczem zaliczającym epizody (zwłaszcza że od dłuższego czasu AJ Slaughter jest poza grą). Do poprawy jakość decyzji w końcówkach meczów.
26. Mateusz Zębski (niski skrzydłowy, 1992r., 190 cm, King Szczecin) – śr. 10,6 punktu i 5,9 zbiórki, rok temu 33. miejsce
Zębski kolejny rok z rzędu aspiruje do miana najwszechstronniejszego zawodnika w lidze. Mateusz zbiera, podaje, broni, a do tego jego też coraz lepszy w ataku. Widać wyraźnie, że w sezon w Bydgoszczy pozwolił mu zbudować pewność siebie, co teraz tylko procentuje. Ostatnio wyhamowała go nieco kontuzja, ale nie ma wątpliwości, że kiedy gra, to jest czołowym polskim zawodnikiem w PLK.
25. Jakub Schenk (rozgrywający, 1994r., 184 cm, King Szczecin) – śr. 13,8 punktu i 4,5 asysty, rok temu 27. miejsce
W Szczecinie czuje się wyśmienicie – po roku gry w Toruniu Jakub wrócił do Kinga i ponownie wskoczył w buty boiskowego generała i chyba najważniejszego zawodnika w całym zespole. Schenk rozwija się także jako punktujący – obecnie jest pierwszą strzelbą swojego zespołu. Niczym weteran potrafi w ważnych momentach meczów wymuszać faule rywali. Powołanie do kadry wcale nie jest takie nierealne, jakby mogło się wydawać.
24. Adam Hrycaniuk (środkowy, 1984r., 206 cm, Asseco Arka Gdynia) – śr. 8,8 punktu i 6,2 zbiórki, rok temu 11. miejsce
W „polskim Asseco” jest absolutnie kluczową postacią, bez którego ciężko jest sobie wyobrazić grę po obu stronach parkietu gdyńskiego zespołu. Adam to wciąż gwarancja boiskowej twardości i dobrego rozumienia gry, choć ta fizyczność z pewnością nie jest już taka jak kiedyś. Hrycaniuk wciąż też może pomóc kadrze – weteran pod koszem, przy tak młodych następcach, też powinien mieć ważną rolę do odegrania.
23. Przemysław Żołnierewicz (niski skrzydłowy, 1995r., 196 cm, Asseco Arka Gdynia) – śr. 17,3 punktu i 4,2 zbiórki, rok temu 30. miejsce
Wrócił do Gdyni i z miejsca stał się jednym z liderów. Przemysław pod względem statystycznym wypada bardzo dobrze, także w skuteczności z dystansu, która wreszcie powędrowała na poziom 36,5%, co jest sporym skokiem w stosunku do poprzedniego sezonu (26,2%). Fizycznie od wielu lat wygląda rewelacyjnie – jeśli utrzyma trójkę na tym poziomie, może stać się zawodnikiem może nawet na poziom reprezentacji.
22. Aleksander Dziewa (środkowy, 1997r., 205 cm, WKS Śląsk Wrocław) – śr. 12,9 punktu i 6 zbiórek, rok temu 22. miejsce
To dopiero jego drugi sezon na parkietach ekstraklasy, a momentami już teraz wygląda jak profesor. W grze tyłem do kosza jest coraz skuteczniejszy – zawodników lepszych od niego w tym względzie z ligowego podwórka moglibyśmy wymienić na palcach jednej ręki. To zdecydowanie już czas, by Aleksander został sprawdzony przez Mike Taylora na zgrupowaniu reprezentacji Polski – tak uniwersalny podkoszowy to niewątpliwie duży atut każdej drużyny.
21. Przemysław Zamojski (rzucający obrońca, 1986r., 193 cm, Anwil Włocławek) – śr. 12 punktów i 2,3 zbiórki, rok temu 19. miejsce
Jego rozstanie z klubem z Zielonej Góry było mocno zaskakujące. Zamojski po transferze jednak odżył – jego rola znacznie wzrosła, a Przemysław był główną postacią Anwilu do momentu kontuzji – 50% w rzutach za 3 punkty to przecież rewelacyjny wynik, a dodatkowo znakomicie wyglądał w defensywie. „Zamoj” jest także etatowym już reprezentantem Polski w koszykówce 3×3, w której świetnie się odnajduje. Wciąż jest jeszcze paliwo w baku!
Redakcja PolskiKosz.pl
Top 100 polskich koszykarzy:
Miejsca 100-91 >>>
Miejsca 90-81 >>>
Miejsca 80-71 >>>
Miejsca 70-61 >>>
Miejsca 60-51 >>>
Miejsca 50-41 >>>
Miejsca 40-31 >>>
[/ihc-hide-content]