
Dołącz do Premium – czytaj całe teksty i graj w Fantasy Lidze! >>
Top 100 polskich koszykarzy:
Miejsca 100-91 >>>
Miejsca 90-81 >>>
Miejsca 80-71 >>>
Miejsca 70-61 >>>
Miejsca 60-51 >>>
Miejsca 50-41 >>>
Miejsca 40-31 >>>
Miejsca 30-21 >>>
20. Paweł Kikowski (rzucający, 1986r., 193 cm, King Szczecin) – 12,9 punktu i 2,4 zbiórki w sezonie 2019/20, rok temu 14. miejsce
[ihc-hide-content ihc_mb_type=”show” ihc_mb_who=”2,3,4″ ihc_mb_template=”1″ ]
Niestety w tym sezonie zbyt wiele gry Pawła na parkiecie nie widzieliśmy, ale nie ma wątpliwości, że kiedy wróci, będzie ponownie czołowym polskim graczem w PLK i jednym z najgroźniejszych strzelców w całej lidze – tak przecież było w poprzednich rozgrywkach. Kikowski dzięki ciężkiej pracy wciąż fizycznie wygląda bardzo dobrze, co z kolei przekłada się na skuteczność rzutów – chociażby praca nóg dla strzelca jest przecież kluczowa. To jednak już nie tylko strzelec, ale także ostatnio coraz częściej widzieliśmy go w akcjach z piłką, co sprawia, że jest jeszcze groźniejszy dla obrony rywali niż kilka lat temu.
19. Krzysztof Szubarga (rozgrywający, 1984r., 178 cm, Asseco Arka Gdynia) – śr. 12 punktów i 5,4 asysty, rok temu 17. miejsce
Największe serce i charakter w PLK – Szubi mimo upływu lat nadal walczy za dwóch na parkiecie, a w tym sezonie ponownie jest także centralną postacią w ataku Arki. Niezwykłych statystyk z sezonu 2016/17 powtórzyć się już raczej nie uda, głównie przez dużą słabszą skuteczności niż wtedy (37,3% z gry), ale dla każdego zespołu grającego z drużyną z Gdyni priorytetem jest właśnie ograniczenie Szubargi, co tylko świadczy o klasie tego zawodnika. Warto także wspomnieć, że w poprzednim sezonie przy kontuzji Phila Greene’a „Szubi” niósł swój zespół na barkach nie tylko w PLK, ale także w EuroCup.
18. Mathieu Wojciechowski (niski skrzydłowy, 1992r., 201 cm, Le Portel) – śr. 4,5 punktu i 2,5 zbiórki, rok temu 16. miejsce
W polskiej lidze pokazał się z naprawdę bardzo dobrej strony. Wojciechowski kapitalnie odnajdywał się w szybkiej grze, która uwypuklała jego największe atuty – szybkość i atletyzm, a maskowała niedoskonałości, czyli rzut z dystansu. Mathieu zdecydował się tego lata na powrót do Francji i zapewne trochę ucieknie nam „z radarów”, ale to wciąż naszym zdaniem jeden z czołowych polskich skrzydłowych.
17. Karol Gruszecki (niski skrzydłowy, 1989r., 195 cm, Trefl Sopot) – śr. 12,9 punktu i 4,5 zbiórki, rok temu 10. miejsce
Przenosiny do Sopotu miałyby być niejako powrotem do roli lidera i największej gwiazdy zespołu – w Toruniu raczej był graczem zadaniowym, a nie pierwszoplanowym. Póki co, w Treflu rzeczywiście wygląda dobrze, choć nie tak imponująco jak za czasów Czarnych Słupsk. Karol to także wciąż bardzo mocny kandydat do reprezentacji – w roli jokera z ławki, którego zadaniem byłaby obrona i trójki, mógłby się nadal sprawdzać.
16. Jakub Karolak (rzucający, 1993r., 196 cm, Legia Warszawa) – śr. 14,3 punktu i 3,8 zbiórki, rok temu 21. miejsce
Sezon we Włocławku był nieudany – w gwiazdorskim Anwilu jego rola była znacznie mniejsza w stosunku do roku wcześniej, kiedy był czołową postacią Legii, która mocno podgryzała w playoff. Karolak wrócił tego lata do Warszawy i znów trafił na dobre tory. Do momentu kontuzji grał bardzo dobry sezon, co potwierdza średnia punktowa, ale także skuteczność trójek (38,2%), a te przecież potrafi trafiać seryjnie.
15. Dominik Olejniczak (środkowy, 1996r., 213 cm, Trefl Sopot) – śr. 11,9 punktu i 7,1 zbiórki, rok temu 26. miejsce
To w teorii jest jego pierwszy sezon w profesjonalnej koszykówce, ale radzi sobie jak na razie znakomicie (m.in. 72,5% z gry). Olejniczak jest najrówniej grającym zawodnikiem Trefla Sopot i poważnym kandydatem do miana najlepszego środkowego w PLK w tym sezonie. Imponuje mobilnością i atletyzmem, ale także widać, że w niedługiej przyszłości doda do swojego repertuaru (albo już dodał) rzut z półdystansu. Przyszłość kadry i nadzieja na kolejnego Polaka w bardzo mocnym klubie za kilka lat.
14. Paweł Leończyk (silny skrzydłowy, 1986r., 203 cm, Trefl Sopot) – śr. 10,3 punktu i 6,1 zbiórki, rok temu 15. miejsce
Weteran, który raz po raz szkoli kolejnych rywali z PLK w grze tyłem do kosza. Leończyk pod tym względem to ścisły top naszej ligi, tak samo jeśli chodzi o zostawienie i zbiórki czy boiskową inteligencję. W tym sezonie Paweł wypada jednak nieco słabiej, także w statystyce skuteczności z gry (59,3%), która zawsze była jego znakiem rozpoznawczym. Obecność Dominika Olejniczaka troszkę wyhamowała cyferki „Leona”, ale wsparcie pod koszem, w kontekście osiągnięć zespołowych, w Sopocie było bardzo potrzebne.
13. Kamil Łączyński (rozgrywający, 1989r., 183 cm, Pszczółka Start Lublin) – śr. 6,6 punktu i 4,8 asysty, rok temu 12. miejsce
Sezon w Śląsku miał rewelacyjny – statystyki zdecydowanie najlepsze w karierze. Kamil dowodził zespołem, który gdyby nie COVID, zapewne zameldowałby się w playoffach. Latem nie udało się znaleźć klubu za granicą, ale i tak Łączyński trafił do ambitnego zespołu – Start przecież jest głodny kolejnych medali i zwycięstw na arenie międzynarodowej. Początkowo grał mało, ale teraz jego rola jest znacznie większa i możemy o nim powiedzieć, jako o podstawowym rozgrywającym ekipy. W takiej formie jego obecność w kadrze, zwłaszcza przy problemach Łukasza Koszarka, jest wręcz obowiązkowa.
12. Marcel Ponitka (rzucający, 1997r, 192 cm, Zastal Enea BC Zielona Góra) – śr. 9,5 punktu i 3,2 zbiórki, rok temu 18. miejsce
Najlepszy obrońca poprzedniego sezonu, bulterier przyczepiony do nogawki rywali. Marcel w defensywie potrafi naciskać jak nikt inny, a jego przygotowanie fizyczne sprawia, że trener Żan Tabak może posyłać go do krycia zawodników z kilku pozycji. Ponitka w Zastalu odnajduje się znakomicie i zdecydowanie to jest już ten czas, kiedy Mike Taylor powinien Marcela sprawdzić w reprezentacji. Zagraniczny transfer Ponitki też wydaje się być kwestią czasu, ale żeby się tak stało, potrzebny jest na pewno bardziej regularny rzut za 3 punkty niż teraz.
11. Tomasz Gielo (silny skrzydłowy, 1993 r., 206 cm, MoraBanc Andorra) – śr. 8,2 punktu i 3,6 zbiórki, rok temu 20. miejsce
Odbudowuje się po poważnych kontuzjach i znów sytuacja wygląda optymistycznie. Reprezentacyjny silny skrzydłowy ze świetnymi warunkami fizycznymi, atutem lewej ręki i solidnym rzutem z dystansu. Pomyślnie przeszedł miesięczne testy w silnym klubie z Andory i zostaje tam na dłużej, radząc sobie w ACB i europejskich pucharach. Kandydat do poważnej roli w kadrze przez następnych kilka lat.
Redakcja PolskiKosz.pl
Top 100 polskich koszykarzy:
Miejsca 100-91 >>>
Miejsca 90-81 >>>
Miejsca 80-71 >>>
Miejsca 70-61 >>>
Miejsca 60-51 >>>
Miejsca 50-41 >>>
Miejsca 40-31 >>>
Miejsca 30-21 >>>
[/ihc-hide-content]