
Dołącz do Premium – czytaj całe teksty i graj w Fantasy Lidze! >>
Pamela Wrona: Czy na sportowej emeryturze czas mija panu inaczej niż wtedy, gdy był pan koszykarzem?
Tomasz Wojdyła: Jestem trenerem, mam niemal ten sam rozkład dnia co wtedy, kiedy byłem koszykarzem. Z tym, że stoję teraz po innej stronie parkietu i to ja krzyczę, a nie na mnie krzyczą.
W wieku 41 lat zrozumiał pan, że to już jest ten moment?
Rzeczywiście, grałem bardzo długo. Decyzja o zakończeniu kariery była świadoma. Czułem już przesyt. Chciałem po prostu odpocząć.
Wraz z przesytem, czuł pan satysfakcję?
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!