
Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>
Znaczenie dla tabeli
W środowym wieczór Enea Zastal będzie gościł na swoim parkiecie Arged BM Stal Ostrów Wlkp. Pojedynek prestiżowy – w końcu to starcie obecnego mistrza z wicemistrzem Polski. Mimo już samego finiszu sezonu obie ekipy nie wiedzą jeszcze o finalnej pozycji w tabeli, dlatego żadna z nich na porażkę pozwolić sobie nie może.
Gospodarze grają o przewagę parkietu w pierwszej rundzie, ale i o zachowanie matematycznych szans na trzecią lokatę (Anwil musiałby przegrać oba mecze, a Zastal wygrać oba). Wiele jednak wskazuje na to, że już w ćwierćfinale zobaczymy pojedynek zielonogórzan ze Śląskiem, więc realnie gra toczy się o to, kto będzie miał przywilej rozegrania piątego starcia na własnym parkiecie. Jedno zwycięstwo w pozostałych dwóch meczach pozwoli Zastalowi zająć czwartą lokatę.
Stal z kolei gra o przedłużenie nadziei na pozycję lidera (Czarni musieliby przegrać z kimś z dwójki GTK i Spójnia, a Stal wygrać wszystko), ale i o obronę potencjalnej przewagi parkietu w półfinale – Anwil ma tylko jedną porażkę więcej niż ostrowianie, ale lepszy bilans bezpośrednich starć. Przegrana Stali zepchnie klub z Ostrowa na 3. miejsce, oczywiście pod warunkiem, że Anwil wygra wszystko do końca sezonu regularnego (i pierwszą rundę play off).
Atak vs Atak
[ihc-hide-content ihc_mb_type=”show” ihc_mb_who=”2,3,4″ ihc_mb_template=”1″ ]
Zdecydowanie najlepszy atak ligi, kontra drugi atak ligi – tak można zapowiedzieć środowy pojedynek mistrza z wicemistrzem Polski. Stal gra ostatnio w innej lidze i jeśli chodzi o ofensywę, tak też to wygląda w zaawansowanych statystykach. Ostrowianie zdobywają 123,6 punktu na 100 posiadań, aż o 5,9 punktu więcej niż drugi Zastal i o 9,2 więcej niż trzeci Śląsk. Taki wynik jest historyczny – nikt wcześniej nie osiągnął takiego poziomu w przypadki ORtg.
Stal zdobywa średnio na mecz 93 punkty, a Zastal 87,8 – to oczywiście liderzy tej statystyki w całej PLK. Co więcej, obie te ekipy grają na najwyższej skuteczności z gry w lidze – Stal 49,2%, a zielonogórzanie 48,3%. Jeśli chodzi o różnice punktowe (+/-), to także obie te ekipy błyszczą. Ostrowianie są oczywiście niedoścignieni po ostatniej serii spuszczania łomotów po +30 – ich +/- na teraz wynosi +331 (przy bilansie 21-7!), a Zastalu +239.
Rola Apicia
Przechodząc już do poszczególnych elementów funkcjonowania ataku obu ekip – dla Zastalu postacią kluczową jest Dragan Apić. Serb w ofensywie potrafi wiele – bardzo dobrze wygląda w akcjach dwójkowych, na półdystansie czy w sytuacjach 1 na 1 tyłem do obręczy. To ograniczenie poczynań Apicia jest priorytetem dla każdego zespołu w PLK, który gra z Zastalem, zwłaszcza że zmiennicy nie są w stanie dać tyle jakości.
Stal zdaje się jednak mieć na Serba dobrą odpowiedź, czyli obronę strefową, która wyklucza pick and rolla na szczycie, ale i odbiera możliwość wyizolowania gracza do gry tyłem do kosza. Mecz ze Stalą będzie więc sporym testem dla Apicia, jak on się odnajdzie w nietypowych warunkach, raczej mało komfortowych dla siebie.
Trójki
Ostrowianie z kolei najwięcej w PLK rzucają i trafiają z dystansu (jednocześnie najmniej w lidze oddają rzutów za 2), więc to ich największa broń. Igor Milicić w zespole ma świetnych strzelców, ale tak naprawdę to każdy zawodnik, z każdej pozycji, grozi trójką. Stal średnio trafia 13 trójek w meczu przy 40% skuteczności – wynik wręcz niesamowity.
Bardzo dużo w tym spotkaniu będzie więc zależało od obrony na dystansie Zastalu. Zielonogórzanie muszą być blisko rywali, ale jednocześnie nie mogą przegrywać sytuacji 1 na 1, czego konsekwencją byłaby pomoc i odrzucenie piłki na czystą pozycję. Sporym atutem po stronie gospodarzy jest wysoki skład na obwodzie, który jest w stanie fizycznie przeciwstawić się rywalom i przede wszystkim zmieniać krycie – czy jednak komunikacja będzie między koszykarzami Zielonej Góry wystarczająco dobra? Spore wyzwanie przed ekipą trenera Olivera Vidina.
Gwiazdy
Zawodników, których zdefiniowalibyśmy jako gwiazdy w obu ekipach jest naprawdę wielu. Wymieniliśmy już Dragana Apicia, a przecież w Zastalu są jeszcze Zyskowski, Marble czy nawet Nenadić, którego można krytykować, ale zaangażowania i charakteru odmówić mu nie można. Od tej ostatniej dwójki zależeć będzie najwięcej – jakie będą podejmować decyzje i czy skuteczność nie zawiedzie.
W zespole gości tych gwiazd pewnie naliczymy więcej – Simmons, Florence, Palmer, Garbacz, Young, Kulig.. Wydaje się nam jednak, że tutaj postawa polskich graczy może być kluczowa – Damiana Kuliga czeka pojedynek Dragana Apicia i na pewno potrzebne będą jego trójki do wyciągania Serba spod kosza, a z kolei trójki Garbacz mogą pozwolić się napędzić ostrowianom, tak jak i jego seryjne pudła mogą tę maszynę spowalniać.
Palmer i Simmons vs Nenadić i Marble – tu może się dziać naprawdę wiele, więc jest na co czekać. Start spotkania w środę o 18:00, transmisja tylko na emocje.tv
Grzegorz Szybieniecki
[/ihc-hide-content]