Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>
Włocławek niezdobyty
To nie było udane półtora roku Krzysztofa Sulimy we Włocławku, ale trzeba przyznać, że nie do końca jest to jego wina. Kolejni włocławscy trenerzy z uporem maniaka ustawiali „Żubra” na pozycji numer 4 i wyganiali go na obwód. Sulima potrafi trafić z dystansu, ale nie jest to jego gra, to przecież oczywiste.
Ostatecznie Krzysztof grał mało, a jego rola była marginalna. Nawet jak wydawało się, że przed tym sezonem coś się zmieni (dobre mecze podczas okresu przygotowawczego), to w trakcie sezonu i tak zdarzały się mecze z pustym przebiegiem (z 4 minutami czy zerowym dorobkiem punktowym).
We Włocławku nie było na Sulimę pomysłu, choć może trochę się to zmieniło po przyjściu trenera Przemysława Frasunkiewicza. Jednak mimo kilku nowych obiektów w gablocie, sympatii kibiców, koszykarsko Krzysztof pobytu na Kujawach do udanych raczej zaliczyć nie może.
Anwil odchudza listę płac
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!