
Dołącz do Premium – czytaj całe teksty i wygrywaj nagrody w Fantasy Lidze! >>
W ostatnich dniach zakończyłem oglądać 58-odcinkowy chiński serial „Chu Qiao Zhuan”, który zakończył się niestety gigantycznym cliffhangerem, co oprócz mnie rozczarowało pewnie z pół miliarda Chińczyków.
O rozczarowaniach nie ma za to mowy w PLK, gdzie każdy kolejny dzień przynosi coraz ciekawsze wydarzenia. W ostatnich kilkudziesięciu godzinach nie było głośniejszej sprawy niż „odejście Ivana Almeidy”, które jednak zakończyło się podaniem sobie dłoni. Pewnie takim, przy którym żaden z podających na siebie nie patrzył.
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!
Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!