Dołącz do Premium – czytaj wszystkie teksty i graj w Fantasy Ligę! >>
Po niedawnym wywiadzie z trenerem Żanem Tabakiem przyspiesza mi tętno, gdy pojawia się temat rozmowy z kolejnym szkoleniowcem. Następny na liście był nowy trener Żalgirisu, Martin Schiller, i przed wykonaniem telefonu nawet dowiadywałem się w klubie z Kowna, czy można z nim pożartować, czy raczej zachowuje pełną powagę.
– „Wygląda na takiego, który czasami ma ochotę na żarty, ale ponieważ jest nowy w klubie, to się powstrzymuje” – usłyszałem w odpowiedzi.
Dzwonię, trener odbiera, przedstawiam się i…
– Ooooo, masz na imię Wojciech, to tak jak mój szwagier z Polski – słyszę w słuchawce.
– Mam nadzieję, że dobrze trener z nim żyje – odpowiadam.
– Dogadujemy się znakomicie – mówi austriacki trener.
Po takim początku wywiad nie mógł się nie udać. Część koszykarską mogliście przeczytać TUTAJ>>, część niekoszykarska skoncentrowała się głównie na kiełbasie, piwie i barszczu.
Podobnie jak w przypadku trenera Tabaka, także z Martinem Schillerem mam nadzieję na kolejne wywiady w trakcie sezonu. Kto wie, może nawet przy okazji jakiegoś meczu Euroligi w Kownie?
Wiedzą, ale nie potrafią
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!