1 – 8. Miasto Szkła Krosno – GKS Tychy
Edmunds Valeiko, trener drużyny Miasto Szkła Krosno: – Mimo że sezon zasadniczy zakończyliśmy na pierwszym miejscu, w fazie play-off oznacza to po prostu przewagę na własnym parkiecie. Wielu słusznie jednak uważa, że play-offy to kolejny turniej, bo wszystkie dotychczasowe osiągnięcia nie mają już znaczenia i każda drużyna zaczyna od zera. A każda z tych ośmiu jest w stanie powalczyć o awans do ekstraklasy.
Nasz pierwszy przeciwnik, zespół GKS Tychy zakończył sezon na ósmym miejscu, natomiast to nie oznacza, że jesteśmy wyraźnym faworytem w tej parze. To młoda, energiczna drużyna grająca agresywną koszykówkę. Wiemy doskonale, jak dobrze czują się we własnej hali.
Jeśli mowa o nas, głównym zadaniem jest kontynuowanie gry, bez rozglądania się i wybiegania w przyszłość. Krok po kroku, mecz po meczu, będziemy walczyć o zwycięstwo. Owszem, bardzo chcemy zadowolić naszych kibiców zwycięstwem w tej serii i dołożymy wszelkich starań, aby to zrobić.
Tomasz Jagiełka, trener drużyny GKS Tychy: – Co tu dużo mówić – my z pozycji „underdoga”, natomiast Miasto Szkła wygrało rundę zasadniczą i bardzo równo grało przez cały sezon, świetnie wykorzystując atut własnego parkietu. Wykonana bardzo dobra praca przez trenera, połączenie wszystkich graczy, a do tego ponadprzeciętny jak na tę ligę Myles Rasnick – moim zdaniem MVP – który poprowadził ich do pierwszego miejsca. Na pewno cała koncepcja jest trochę zachwiana przez kontuzję Maksymiliana Zagórskiego i to może zaburzyć podkoszowe rywalizacje, niemniej jednak to wciąż bardzo silny zespół grożący świetnym rzutem za 3 punkty.
Co można powiedzieć o rywalizacji 1 – 8? My możemy, oni muszą. Na pewno nie podchodzimy do tego w ten sposób, zresztą moje zespoły zawsze są ambitne i z pewnością będziemy chcieli sprawić niespodziankę, ale musimy patrzeć racjonalnie z jakiej pozycji startujemy. Doświadczenie także będzie kluczową sprawą, bo w Krośnie zawodników grających w fazie play-off jest sporo, a u nas w play-off było ich zaledwie kilku. Nie jest to nasz handicap, ale gra zaczyna się od nowa i wynik z rundy zasadniczej nie ma większego znaczenia, jest 0:0. Jeśli mowa o taktyce, mamy swoje pomysły. Sądzę, że będzie to ciekawa rywalizacja i wszystko zweryfikuje parkiet.
2 – 7. Górnik Zamek Książ Wałbrzych – Sensation Kotwica Port Morski Kołobrzeg
Andrzej Adamek, trener drużyny Górnik Zamek Książ Wałbrzych: – Kotwica Kołobrzeg to bardzo dobrze zbilansowana i prowadzona drużyna. Jest to przeciwnik, który dysponuje zabójczym rzutem z dystansu, a także dobrze egzekwuje swoje sety i jest dobrze zgrana. Jest to niebywale trudny przeciwnik, zresztą historia potyczek Górnika z Kotwicą sięga kilku lat wstecz. Kluczem w tych spotkaniach będzie – jak zawsze – obrona i zbiórka w obronie.
Rafał Frank, trener drużyny Sensation Kotwica Port Morski Kołobrzeg: – Trzeba docenić klasę naszego rywala. Górnik ma najlepszą obronę w lidze, a do tego dochodzi gorący doping kibiców. Szeroki skład i fizyczność na pewno będą ich atutami, a my musimy szukać swojej szansy w zespołowej obronie. I jeśli chcemy sprawić niespodziankę, to nasza dyscyplina taktyczna w ataku i skuteczność muszą być na poziomie naszych najlepszych meczów z sezonu zasadniczego.
Mój zespół wykonał tytaniczną pracę, aby znaleźć się w tym miejscu i zagrać z tak kompletnym zespołem prowadzonym przez znakomitego trenera. A tylko rywalizacja z najlepszymi pozwala podnosić umiejętności i budować charakter.
3 – 6. WKS Śląsk II Wrocław – SKS Fulimpex Starogard Gdański
Łukasz Grudniewski, trener drużyny WKS Śląsk II Wrocław: – SKS od samego początku był zespołem zbudowanym na awans do ekstraklasy. Na każdej pozycji ma dwóch bardzo wartościowych zawodników, z olbrzymim doświadczeniem na parkietach pierwszoligowych, jak i ekstraklasowych. Po zmianie trenera grają zdecydowanie lepiej, wygrali ostatnie pięć meczów z rzędu i przyspieszyli grę.
Przede wszystkim, będziemy musieli zatrzymać ich szybki atak oraz ich ofensywę. Grają nieźle, płynnie, biegają do szybkiego ataku. Musimy ograniczyć poczynania Jakuba Parzeńskiego, bo jak na I ligę, charakteryzuje się świetnymi warunkami fizycznymi. Na pewno będziemy musieli także opanować pole trzech sekund. SKS nie miał w pomalowanym przewagi fizycznej.
Natomiast my jesteśmy pewni swoich umiejętności. Cały sezon graliśmy świetnie, wchodzimy z trzeciego miejsca i wygraliśmy 25 razy. Mamy przwagę parkietu. Wiele osób uważa, że SKS będzie mieć łatwą przeprawę. Ale mój zespół pokazał w tym sezonie, że determinacja i charakter to dwie kluczowe rzeczy, których nam nie brakuje. Na pewno dla kibiców będzie to bardzo ciekawa seria, atletyczna i fizyczna. Myślę, że będzie dużo szybkiego i energicznego basketu.
Miljan Čurović, trener drużyny SKS Fulimpex Starogard Gdański: – Nasz przeciwnik jest bardzo dobrym zespołem, dobrze prowadzonym, z wieloma utalentowanymi graczami i gwiazdą na pozycji 1/2, na której występuje Amerykanin Jamonda Bryant Jr. Zakończyli rundę zasadniczą na trzecim miejscu – to mówi nam, jak dużą mają jakość i potencjał.
Play-off to specyficzna i zarazem najciekawsza część sezonu. Wierzę, że drużna, która ma najlepszą energię i charakter zespołowy odniesie większy sukces i będzie w stanie przezwyciężyć krytyczne momenty gry w serii.
Nasze oczekiwania mają być skoncentrowane na ofensywnym i defensywnym posiadaniu w grze oraz na walce indywidualnej i jako zespół, z dużym wsparciem naszych wiernych kibiców, by spróbować wygrać każdy kolejny mecz w tej rywalizacji.
4 – 5. Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz – Weegree AZS Politechika Opolska
Aleksander Krutikow, trener drużyny Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz: – W tej rywalizacji kluczowa będzie znajomość mocnych stron rywala oraz wybór odpowiedniego planu na mecz.
Robert Skibniewski, trener drużyny Weegree AZS Politechika Opolska: – Jedziemy do jaskini lwa. Prawdziwy „dream team” I ligi. W zespole z Bydgoszczy jest jasno określony cel, o którym przypomina się na każdym kroku. Spodziewamy się zatem ogromnej fizyczności i agresji z ich strony.
My swój cel wyznaczony przed sezonem już osiągnęliśmy, więc przystępujemy do tej serii z czystymi głowami. Jedynym naszym oczekiwaniem jest chęć sprawdzenia się na tle tak uznanych i fantastycznych graczy, jakimi dysponuje Enea Abramczyk Astoria.
Terminarz: Mecz I – 20 kwietnia (sobota)* | mecz II – 21 kwietnia (niedziela)* | mecz III – 27 kwietnia (sobota) | ewentualny mecz IV – 28 kwietnia (niedziela) | ewentualny mecz V -1 maja (środa)
* WKS Śląsk II Wrocław pierwsze dwa mecze rozegra dzień wcześniej – pierwszy 19 kwietnia, a drugi 20 kwietnia.
Pamela Wrona