Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>
Pamela Wrona: Złość, frustracja, rozczarowanie – jakie emocje towarzyszą trenerowi w tym momencie?
Piotr Renkiel: Rozczarowanie i żal. Nienawidzę przegrywać.
O czym świadczy fakt, że na pierwszym miejscu uplasowali się Łotysze, a Serbowie musieli zadowolić się trzecim?
Koszykówka 3×3 jest nieprzewidywalna. Porażka Serbii w półfinale z Rosją była sporym zaskoczeniem. Pierwszy raz rozegrano turniej w takiej formie, dzięki czemu był bardziej emocjonujący ze względu na zaskakujące wyniki.
Czy jadąc drugi raz na imprezę tej rangi, ponownie zaryzykowałbyś stwierdzeniem: „Jedziemy po złoto”?
Jeżeli wiem, że moją drużynę stać na złoto, to nie jest to ryzyko. Koszykówka 3×3 zadebiutowała na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio, co jest wielkim wydarzeniem dla naszej dyscypliny. Zebrane doświadczenie na turnieju takiej rangi, z pewnością zaowocuje w przyszłości.
W cieniu historycznego występu na igrzyskach olimpijskich, kibice – mimo większego zainteresowania dyscypliną – byli mocno podzieleni – część miała odmienną opinię, jeżeli chodzi o takie podejście.
Każdy ma prawo do swojego zdania i opinii. Większość z nich oglądała 3×3 po raz pierwszy, a do mnie dochodziły same pozytywne komentarze i wiadomości.
Zajmując siódme miejsce można odczuwać niedosyt. Jednak czy właśnie nie o to chodzi w sporcie, by mierzyć jak najwyżej? Poza tym, nie można zapomnieć, że porażki są nieodłącznym elementem sportu.
Polska koszykówka pojawiła się ponownie na Igrzyskach Olimpijskich po 41 latach, gdzie również zajęliśmy siódme miejsce. Powtórzyliśmy ostatni wynik z Moskwy. Nasz udział w Tokio jest niesamowitą promocją dyscypliny w kraju i należy spojrzeć na to z tej strony.
Twoim zdaniem – już z perspektywy kilku dni – co ostatecznie zaważyło o porażkach? Co było kluczowe, że nam zabrakło kilku punktów, a rywale je zdobyli?
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!