
Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>
Zbliżamy się do najważniejszego momentu sezonu, czyli playoffów. Tam znaczenie będzie miał każdy, nawet najmniejszy szczegół. Dziś skupiliśmy się na tym, kto ma najlepszych graczy pierwszej piątki oraz ławkę rezerwowych. Do tego zagadnienia podeszliśmy jednak inaczej niż zazwyczaj.
Założenia
W analizie skupiliśmy się nie na samych zawodnikach, którzy wchodzą z ławki i przynoszą mniej lub więcej punktów, ale na tym, jak funkcjonują ustawienia z tymi koszykarzami.
Założyliśmy, że jeśli na parkiecie jest 3 “starterów” lub więcej – ustawienie określamy jako pierwszopiątkowe, a jeśli jest ich 2 lub mniej – jako rezerwowe.
Takie podejście pozwala nam stwierdzić, czy ławka rezerwowych danej drużyny faktycznie ma realny wpływ na mecz i czy po umieszczeniu na boisku 3 zmienników gra się nie załamie. Przewaga takiego podejścia polega również na tym, że znamy efektywność ustawień z przeważającą liczbą graczy pierwszopiątkowych oraz zmienników, a to bezpośrednio decyduje o zwyciężaniu.
Bardziej istotne jest bowiem również to, czy trenerzy potrafią wkomponować koszykarzy z ławki w lineupy z liderami niż to, ile punktów na mecz zdobędą rezerwowi. Takie podejście nie jest szablonowe i widać to również w wynikach.
Pierwsza piątka i rezerwowi
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!