Pierniki twardsze niż wszyscy myśleliście (ANALIZA)

Pierniki twardsze niż wszyscy myśleliście (ANALIZA)

Miał być jeszcze jeden sezon “na przetrwanie”, a tymczasem ekipa z Torunia zaczyna ligę od mocnego 3-1, wygrywając już m.in. ze Śląskiem i Treflem. Prawdziwą furorę w lidze robi Maurice Watson, a Twarde Pierniki bardzo przyjemnie się ogląda. Przyglądamy się bliżej grze zespołu Ivicy Skelina.
Trener Ivica Skelin i zespół z Torunia / fot. A. Romański, plk.pl

 

Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>

Artysta na rozegraniu 

Pisząc tekst o Twardych Piernikach trzeba zacząć od laurki dla Maurice’a Watsona, osobiście uważam jednego z trzech najlepszych zawodników pierwszego miesiąca ligi, a może nawet najlepszego (w trójce jest Jonah Matthews i Billy Garrett). Amerykanin w czterech pierwszych spotkaniach notował średnio 19,5 punktu (4. miejsce w lidze) i 10 asyst (1. miejsce w lidze) w 33 minuty gry.

Można było się spodziewać, że Watson będzie liderem Twardych Pierników – trener znał go z przeszłości, był więc swego rodzaju pewniakiem, jednak rozmiary jego wpływu na wygrywanie zespołu przerosły moje (i chyba nie tylko) oczekiwania. Maurice imponuje boiskową mądrością, balansem między rzucaniem a podawaniem i zaangażowaniem na parkiecie, bo mimo swoich małych rozmiarów (178 cm), jest naprawdę waleczny po bronionej stronie parkietu. 

Od 2003 roku tylko jeden zawodnik w pierwszych czterech spotkaniach sezonu miał więcej asyst – Bojan Malasević z czasów gry w Tarnowie (2005/06). Skala liczb Watsona jest więc naprawdę fenomenem, zwłaszcza że dokłada do tego prawie 20 punktów na ponad 50% skuteczności w rzutach z gry, co jak na tak malutkiego zawodnika jest naprawdę wynikiem bardzo dobrym.

Jeszcze jedna statystyka absolutnie otwierająca oczy – kiedy Watson jest na parkiecie, 60% punktów zdobywanych przez kolegów z zespołu jest po jego asystach (wskaźnik AST%). To absolutnie wyniki niebywały – od 2011 roku nikt nie przebił wyniku 49%. To wszystko pokazuje, jak wiele w Toruniu zależy od Amerykanina i jak duży jest jego wpływ na wyniki zespołu. 

Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!

Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!

POLECANE

23 września 2023 roku rozpocznie się sezon koszykarskiej Pekao S.A. I ligi. Prezentujemy pierwszą część przewodnika po zapleczu ekstraklasy.

tagi

– Gdy coś nie wychodzi raz, drugi, trzeci, to nie spuszczam głowy, nie poddaję się, realizuję swoje cele, aby niektórym trochę miny zrzedły, gdy okaże się, że gość z wężem na głowie jednak daje radę – przyznaje Mateusz Szczypiński, koszykarz Domelo Sokoła Łańcut. O koszykarskiej dojrzałości, wizerunku oraz hejcie rozmawia z nim Pamela Wrona.
8 / 11 / 2023 16:24
23 września 2023 roku rozpocznie się sezon koszykarskiej Pekao S.A. I ligi. Prezentujemy pierwszą część przewodnika po zapleczu ekstraklasy.
(…) Zresztą sama słyszysz, że w tym momencie się rozklejam i trudno jest mi na ten temat rozmawiać. Nadal jest to dla mnie ciężkie – mówi z trudem Robert Skibniewski, który otworzył się na temat nowotworu, chcąc uświadomić, jak ważne są rutynowe badania.