Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>
Jacek Mazurek: Gdy rozmawiamy pozostaje 11 dni do meczu o Superpuchar, zespoły jeszcze dokonują pewnych korekt w składach, ale trzony drużyn już widzimy. Patrząc na tych graczy, których w ostatnich tygodniach podpisały zespoły PLK sądzisz, że sezon 2021/22 będzie należał do graczy obwodowych czy podkoszowych? Koszykarze z których pozycji będą na koniec bardziej wartościowi?
Grzegorz Szybieniecki: Wydaje mi się, że możemy stwierdzić, że w pewien sposób zmieniły się trendy. W przeszłości największych gwiazd często szukaliśmy na pozycji numer 1 i to tam kluby widziały liderów swoich drużyn. W tym roku jednak nie ma aż tylu jedynek, o których można by było powiedzieć – to będzie jego zespół. Na wyróżnienie zasługuje tutaj na pewno Jabarie Hinds w GTK, ale w zespołach z topu, większe skupienie talentu widzę na pozycjach 2-3.
Jeśli mielibyśmy typować największe gwizdy ligi, to raczej zwrócić się w kierunku takich graczach jak Palmer, Bibbs, Nenadić, Lamb czy nawet Bell. Trenerzy coraz większą wagę przykładają do wzrostu i wszechstronności na obwodzie i to widać. Nie ma już tak wielu graczy po 180 centymetrów i mniej, a częściej widzimy rozgrywających blisko 190. Czy jednak obwód w PLK jest lepiej wyposażony niż strefa podkoszowa?
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!