Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>
Polacy nieco odstają
Stal w nadchodzącym sezonie będzie niekwestionowanym faworytem do finału – w końcu to obrońca tytułu, z jednym z największych budżetów w lidze. Dodatkowo ten zespół dalej prowadzić będzie Igor Milicić, który w play off ostatnią serię przegrał w 2017 roku. Jak to w przypadku faworytów, próbujemy się doszukać u nich w składzie pewnych słabości. W Stali ewidentnie jest to polska rotacja, która może mocno odstawać od graczy zagranicznych.
Klubowi z Ostrowa finalnie nie udało się zatrzymać Jakuba Garbacza, nie udało się także podpisać kontraktu z Jarosławem Zyskowski, co na końcu oznacza, że na obwodzie pomiędzy poziomem polskich zawodników a czwórką cudzoziemców jest po prostu przepaść. Trudno się spodziewać, by Igor Wadowski odgrywał znaczącą rolę w tym zespole, zwłaszcza jak przypomnimy sobie, ile minut grał u Milicica w Anwilu.
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!