Nicola Alberani: Traktujemy klub jak firmę

Nicola Alberani: Traktujemy klub jak firmę

– Nasz wiceprezydent powiedział mi ostatnio, że kiedy się do mnie zgłosili, zastanawiał się, po co klubowi dyrektor sportowy. Przecież przez tyle lat nie było takiej potrzeby. Teraz mówi mi, że nie ma pojęcia, jakim cudem tak długo funkcjonowali bez dyrektora sportowego (śmiech) – o swojej roli w SIG Strasbourg w rozmowie z PolskiKosz.pl opowiada Nicola Alberani.
Drużyna ze Strasburga w obecnym sezonie występowała w koszykarskiej Lidze Mistrzów FIBA / fot. BCL

 

Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>

Radosław Spiak: Jakie konkretnie są obowiązki dyrektora sportowego w klubie takim jak Strasbourg?

Nicola Alberani: Struktura klubu jest dość prosta. Jest prezydent klubu, który jest szefem moim i dyrektora finansowego. Ja kieruję zarówno wszystkimi programami młodzieżowymi i rekrutacjami do nich, jak i drużyną seniorską, w tym zawodnikami i trenerami. Wspólnie z trenerem budujemy skład i upewniamy się, że wszystko przebiega płynnie. Do tego mam swoich ludzi od logistyki, kierownika drużyny, koordynuję też pozaboiskowe sprawy związane z graczami – to, żeby klub się nimi odpowiednio zajął, mieli odpowiednie samochody czy mieszkania.

Jestem także supervisorem trenera. Upewniam się, że jest w najlepszej możliwej sytuacji do prowadzenia zespołu – wyszukuję graczy przez cały sezon, a potem przedstawiam mu 2-3 końcowe rozwiązania do wyboru. Takie, które będą najbardziej odpowiadały jego prośbom, stylowi gry i naszemu budżetowi. Na koniec trener wybiera zawodników. Taka jest nasza ogólna myśl. Staram się znajdować jak najlepszych albo jak najbardziej interesujących graczy za jak najniższą cenę.

Jestem pierwszym dyrektorem sportowym w historii Strasbourga. We Włoszech każdy klub ma taką osobę, we Francji nie ma ich zbyt wielu. Nasz wiceprezydent powiedział mi ostatnio, że kiedy się do mnie zgłosili, zastanawiał się, po co klubowi dyrektor sportowy. Przecież przez tyle lat nie było takiej potrzeby. Teraz mówi mi, że nie ma pojęcia, jakim cudem tak długo funkcjonowali bez dyrektora sportowego (śmiech).

Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!

Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!

POLECANE

23 września 2023 roku rozpocznie się sezon koszykarskiej Pekao S.A. I ligi. Prezentujemy pierwszą część przewodnika po zapleczu ekstraklasy.

tagi

– Gdy coś nie wychodzi raz, drugi, trzeci, to nie spuszczam głowy, nie poddaję się, realizuję swoje cele, aby niektórym trochę miny zrzedły, gdy okaże się, że gość z wężem na głowie jednak daje radę – przyznaje Mateusz Szczypiński, koszykarz Domelo Sokoła Łańcut. O koszykarskiej dojrzałości, wizerunku oraz hejcie rozmawia z nim Pamela Wrona.
8 / 11 / 2023 16:24
23 września 2023 roku rozpocznie się sezon koszykarskiej Pekao S.A. I ligi. Prezentujemy pierwszą część przewodnika po zapleczu ekstraklasy.
(…) Zresztą sama słyszysz, że w tym momencie się rozklejam i trudno jest mi na ten temat rozmawiać. Nadal jest to dla mnie ciężkie – mówi z trudem Robert Skibniewski, który otworzył się na temat nowotworu, chcąc uświadomić, jak ważne są rutynowe badania.