Dołącz do Premium – czytaj całe teksty i graj w Fantasy Lidze! >>
Aleksandra Golec: Ponad 20 punktów na mecz, wicelider strzelców Bundesligi, wspaniałe 49% celnych trójek. Co jest tajemnicą tej doskonałej formy?
Michał Michalak: Mądra praca, którą wykonuję już od dłuższego czasu – teraz mam szansę pokazać się w pełnej okazałości. Z sezonu na sezon czuję się lepiej fizycznie, widzę, że procentuje to, co robię w przerwach między rozgrywkami. Od 5 lat współpracuję z Arturem Packiem, każde lato wykorzystujemy na maksa.
Teraz, w pandemii, 6 miesięcy bez rozgrywek miałem rozplanowane w zasadzie co do dnia – trenowałem 6 razy w tygodniu. Siłownia połączona z treningiem koszykarskim, który na tym etapie grania jest już trochę bardziej świadomy – wiem, co umiem, co lubię, nad czym warto pracować najintensywniej…
Przed przeprowadzką do Niemiec odbyliśmy z trenerem ponad godzinną rozmowę o mojej roli w drużynie, coach MBC przedstawił mi koncepcję, która uwzględniała mnie jako główną postać w ataku. To co grałem w Legii było podstawą dla nowego klubu przy budowie zespołu na ten sezon i wdrażamy te założenia w naturalny sposób, odkąd wystartował pre-season.
Przez lata byłem w indywidualnej pracy regularny i cierpliwy, pewnie zawsze miałem trochę talentu. Letnie treningi i pełne zaufanie trenerów, to można powiedzieć, że wreszcie udaje mi się wyeksponować umiejętności – dostaję piłki, rzucam, trafiam i wierzę, że o życiowej formie będziemy jeszcze rozmawiać.
Czy widzisz i czujesz różnicę w tym, jak, wraz z kolejnymi dobrymi występami, bronią przeciwko Tobie i MBC rywale?
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!