Dołącz do Premium – czytaj całe teksty i graj w Fantasy Lidze! >>
Zawsze w cieniu
Mimo że Michał Kolenda (rocznik 1997) już od kilku lat jest zawodnikiem pierwszej piątki Trefla Sopot, to jednak nie powiemy o nim, że był graczem pierwszoplanowym. Jego rola przez te wszystkie sezony ograniczona była do rzutów z dystansu i defensywy, trzymając się nazewnictwa amerykańskiego, był graczem „3&D”.
Tacy koszykarze są oczywiście bardzo potrzebni w każdym zespole, zwłaszcza w nowoczesnym baskecie, a Michał ostatnimi występami pokazuje, że może być w tej roli jednym z najlepszych graczy w lidze, a dodatkowo, że potrafi o wiele więcej.
Michał w tym roku skończył 23 lata, jego młodszy brat, Łukasz, 21. Mimo że Michał jest starszy, to duży szum od dawna jest wokół jego młodszego brata, który uznawany jest za jeden z największych talentów młodego pokolenia. W tym sezonie to jednak Michał dał więcej argumentów do pochwał i można powiedzieć, że wreszcie uciekł z cienia brata, a także z marginalnej roli w ofensywie w zespole.
Bydgoska kanonada
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!