
Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>
Prawdziwy rozgrywający
Andy Mazurczak w dwa lata zbudował sobie markę – sezon w MKS-ie Dąbrowa Górnicza i ten ostatni w Zielonej Górze pokazał, że jest naprawdę bliski poziomu reprezentacyjnego, a może nawet już na nim jest? Z poziomu drużyny z ogona tabeli przeskoczył do ekipy aspirującej do medali i miękko wylądował.
Mazurczak w sezonie 2021/22 może nie miał powalających na kolana statystyk – średnio 6,3 punktu i 3,7 asysty, ale za to w ataku dużo dobrego pochodziło właśnie od niego. Spoglądając w zaawansowane statystyki (które uwzględniają VTB) – Andy był lepszy od 83% zawodników w lidze jako kozłujący w pick and rollu i lepszy od 74% graczy w sytuacjach typu spot up.
To właśnie rzucanie za 3 sprawiło, że wyglądał tak dobrze – w Dąbrowie trafiał z dystansu na poziomie 33% skuteczności, w Zielonej Górze już ten wskaźnik wynosił 39%. Porównanie jego stylu gry do Łukasza Koszarka, którego zresztą w Zastalu zastąpił, wydaje się być jak najbardziej uprawnione.
Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!