Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>
Aleksandra Samborska: Zanim zapytam o przeszłość i teraźniejszość, ważne dla kibiców pytanie o przyszłość. W którym klubie skończy sezon Maurice Watson?
Maurice Watson: Koniec sezonu to bardzo odległy temat. Niepotwierdzone plotki o mojej ewentualnej przeprowadzce mogłyby wpłynąć negatywnie na formę naszej drużyny, a to ostatnia rzecz, jaką bym chciał teraz spowodować.
Po różnych zawodowych perturbacjach ponownie cieszę się koszykówką, jest mi dobrze w klubie, w którym jestem i w drużynie, którą reprezentuję.
Ekstraklasa holenderska, zaplecze we Włoszech i w Turcji, teraz PLK. Czy nasza liga to najwyższy poziom, na jakim dotychczas grałeś?
Tak czuję. W Turcji grało mi się dobrze, ale nie było to wielkie wyzwanie. We Włoszech rozgrywki były bardziej wymagające, ale nie trafiłem do właściwej dla siebie drużyny – trener nie wykorzystywał zawodników ze Stanów w sposób, który wymiernie przełożyłby się na wynik drużyny. Nie było gry pod wejścia pod kosz, to nie był system, w którym mogłem dobrze zafunkcjonować.
Z tych trzech dotychczasowych, poprzedzających przyjazd do Polski, kontraktów najlepiej czułem się w Holandii, ale jeżeli chodzi o sportowy poziom to najmocniejsza jest PLK. Poza tym to świetne miejsce do dalszego rozwoju, tylko w zeszłym sezonie gracz z Zielonej Góry przeszedł do CSKA, a przecież takich karier, które zaczynały się w Polsce jest dużo więcej.
Jakie argumenty zdecydowały, że wybrałeś akurat ofertę z Torunia?
Po słabych występach we Włoszech potrzebowałem miejsca, w którym mógłbym się odbudować. Miałem problem ze znalezieniem pracy, do tego doszły jeszcze kwestie związane z pandemią. Toruń wydawał mi się dobrym miejscem – klub z przeszłością w europejskich pucharach, w solidnej lidze, w której wielu dobrych graczy zaczynało poważnie grać w koszykówkę.
O zmianach związanych z odejściem sponsora dowiedziałem się dopiero po przylocie, ale jak widać ta kwestia nie wpłynęła na możliwości zespołu i jego charakter.
Stal, Zastal, Śląsk – ograliście już 3 drużyny, które przed sezonem uważano za najmocniejsze. Kwestia wyzwania i szczególnej mobilizacji? Niektórzy eksperci skreślali Was z PLK jeszcze przed startem sezonu…
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!