
Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>
Czarni Słupsk to największe zaskoczenie startu rozgrywek. Po miesiącu zmagań drużyna Mantasa Cesnauskisa (wywiad z trenerem TUTAJ>>) ma na koncie świetny bilans 4-1, a miała przecież jeden z najtrudniejszych terminarzy w PLK, grając z mistrzem oraz wicemistrzem Polski w dwóch kolejnych meczach.
Czarni swój początkowy sukces zawdzięczają przede wszystkim ogromnemu zaangażowaniu oraz zespołowej postawie po obu stronach boiska. Jednak, jak w każdym dobrym zespole, spośród kolektywu niektóre jednostki wyraźnie się wyróżniają. W przypadku ekipy ze Słupska są to przede wszystkim William Garrett oraz Marek Klassen. Nie ma sensu rozstrzygać, kto z tej obwodowej pary jest ważniejszy dla Czarnych, tym bardziej że bez świetnej dyspozycji obu zawodników słupszczanie nie odnotowali by czterech zwycięstw na starcie sezonu.
Dziś przyjrzymy się specyfice gry pierwszego rozgrywającego Czarnych – Marka Klassena, Choć w trudnych momentach i końcówkach spotkań większość akcji bierze na siebie Garrett (przez co jest najbardziej widoczny na boisku), to raczej spokojnie można stwierdzić, że to właśnie Klassen jest odpowiedzialny w największym stopniu za płynność gry, która niewątpliwie przyczyniła się do ofensywnego sukcesu Słupska.
Przegląd pola
Jak na dobrego rozgrywającego przystało, Kanadyjczyk na parkiecie widzi dużo. Jednak to samo można powiedzieć o wielu innych „jedynkach” w PLK. Czynnikami, które robią różnicę na korzyść Klassena są przede wszystkim: pomysłowość, czas reakcji i precyzja dogrania.
Zobaczmy kilka akcji potwierdzających, że nowy zawodnik Czarnych jest rzeczywiście prawdziwym generałem parkietu.
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!