
Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>
Aleksandra Samborska: Lider polskiej ekstraklasy w Słupsku! Zaskoczenie? Jakie cele stawiano Czarnym przed sezonem i jak wyobrażałeś sobie naszą ligę?
Marek Klassen: Gdy trener Cesnauskis dzwonił do mnie przed sezonem, dopytywałem go o to, czego będzie oczekiwał ode mnie i od Czarnych. Coach nie chciał pompować balonika, ale jasno dał mi do zrozumienia, że stawia sobie indywidualny cel i nastawia się na play-offy, choć środowisko raczej tego nie zakłada.
Nie do końca rozumiałem, dlaczego nikt nie zakłada naszego sukcesu, skoro jeszcze tak naprawdę nie została zbudowana drużyna.
Z Polski propozycje miałem już wcześniej i to kilkakrotnie, ale nikt nie zabiegał o ten angaż, jak trener Mantas. Mówił: “zobacz, ja też byłem rozgrywającym, też trafiłem do tej ligi do drużyny, na którą nikt nie liczył, w niej się wypromowałem, zagrałem w Eurolidze, pasujesz tu, tu dostaniesz wiatru w żagle”.
Te słowa mnie przekonały, a obietnica o indywidualnym podejściu trenera jako byłego rozgrywającego do mnie – playmakera, wokół którego zaczęto budować zespół, faktycznie się sprawdza.
W sezonie przygotowawczym rozegraliśmy sporo spotkań, więc mogłem przed startem dobrze wczuć się w ligę. Koszykówka wszędzie jest inna, tu w Polsce gra się bardzo siłowo. Polscy zawodnicy to bardzo silni faceci, dużo więksi i silniejsi niż np. Turcy w swoich rozgrywkach – tam rodzimi gracze nie mają tyle masy mięśniowej, bazują bardziej na rzutach.
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!