Drużyny trenera Wojciecha Kamińskiego od zawsze kojarzyliśmy z bardzo dobrą obroną. Defensywny rating na wysokim poziomie braliśmy więc za pewnik i tak też się stało (Legia przez większość sezonu jest w czołówce). Problemem rozczarowującej Legii był jednak atak – warszawianie w pierwszych pięciu meczach sezonu aż 3 razy nie byli w stanie dobić do 70 punktów.
Ofensywa jednak w końcu ruszyła – w ostatnich ośmiu meczach Legia zdobywa średnio 110,9 punktu na 100 posiadań, kiedy wcześniej było to ledwie 101,6 (poziom najgorszych drużyn w PLK). Tej zmiany oblicza zespołu ze stolicy można upatrywać przede wszystkim w zmianach kadrowych (dojście Billy’ego Garretta, potem Kyle Vinalesa i potem Arica Holmana), ale też.. problemach kadrowych.
Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!
Grzegorz Szybieniecki, Jacek Mazurek