
Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>
Wojciech Malinowski: Kilka dni temu za pośrednictwem Twittera ogłosił Pan zakończenie koszykarskiej kariery, a trener Arki Gdynia Piotr Blechacz wspomniał w wywiadzie z naszym portalem, że kolegów z drużyny poinformował Pan o tym w autokarze w drodze powrotnej z Radomia. Trudny moment dla Pana po tylu latach gry?
Krzysztof Szubarga: Bardzo trudny, przecież przez całe życie grałem w koszykówkę. Nie jest to łatwa decyzja, ale pewien etap się jednak kończy i trzeba było taką podjąć. Ciężkie chwile, ale trzeba do tego przywyknąć.
Kiedy Pan postanowił ostatecznie, że to jest ten moment, w którym należy powiedzieć „Stop”?
W trakcie sezonu, gdy po raz kolejny odzywały się moje problemy z plecami. Nie mogłem trenować na maksa. Gdy szedłem na treningu na 100 procent, to potem odbijało się to kilkudniowym bólem i innymi złymi odczuciami. Nie chciałem tak dalej funkcjonować i robić coś na pół gwizdka.
Jak ważne było dla Pana to, że udało się powrócić na ostatnie 3 mecze, zagrać w nich i pożegnać się jako czynny zawodnik?
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!