
Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>
Za mniej niż miesiąc, 8 i 9 kwietnia po raz 15. odbędzie się MIT Sloan Sports Analytics Conference. Tym razem w nieco innej formie, bo sympozjum z kampusu uczelni Massachusetts Institute of Technology przenosi się do Internetu sam-wiesz-z-jakiego-powodu.
Konferencja w Bostonie nie jest oczywiście jedyną, która porusza tematykę sportu, analityki czy zarządzania, ale w świecie nerdów jest jak Freddie Mercury u swojego szczytu kariery. To gwiazda rocka wśród konferencji.
O co tyle szumu?
To ludzie nadają wartość rzeczom, przedmiotom lub miejscom. Bitcoin to tylko cyfrowy zapis o mocno zmiennej cenie, którym, w przeciwieństwie do innych walut, nie zapłacisz w sklepie, choć kosztuje tysiące złotych. Kawa w Starbucksie swoim działaniem nie różni się od tej z Żabki czy McDonalda, ale tam głupio postawić swojego MacBooka. To ludzie określają co jest modne oraz popularne i tak samo jest w tym przypadku.
Kiedyś ta konferencja nie miała takiego znaczenia jak obecnie (i w mainstreamie jako wydarzenie ciągle nie ma), ale gwałtowny wzrost znaczenia analityki sprawił, że wiele oczu zwrócone jest na to, co dzieje się w marcu/kwietniu w Bostonie. Już teraz bilet na to wydarzenie kosztuje od 350 do 1000 dolarów, mimo że odbędzie się tylko w Internecie.
[ihc-hide-content ihc_mb_type=”show” ihc_mb_who=”2,3,4″ ihc_mb_template=”1″ ]
Sympozja tej serii przyciągają duże nazwiska: Sam Hinkie, Daryl Morey, Jeanie Buss, Malcolm Gladwell, Ted Knutson, Bill James, Mark Cuban, Nate Silver, Steve Ballmer, Michael Lewis, Zach Lowe, Adam Silver czy nawet Barack Obama. Osoby decyzyjne w klubach/firmach związanych ze sportem, analitycy, zawodnicy, dziennikarze, krótko mówiąc ludzie, które wpływają na to, co czytasz, oglądasz czy w jaki sposób kupujesz bilety na mecz NBA w Londynie.
Dlaczego oglądać?
Poza specjalistycznymi blogami i podcastami, to co dzieje się na tej konferencji nie jest szeroko opisywane. ESPN nie wysyła szwadronu dziennikarzy, żeby śledzić każde słowo Nate’a Silvera czy nawet Sama Hinkie’go, to nie jest mecz Lamelo Balla na Litwie, to się nie kliknie. Natomiast to, co się tam dzieje warto śledzić z kilku powodów.
Po pierwsze, wiele rzeczy prezentowanych na tej konferencji nie jest publicznie dostępnych. Coraz więcej uwagi przykłada się do wartości niematerialnych, nawet w kontekście prezentowanych prac. Zbierane dane oraz wnioski nie wychodzą poza siedzibę prywatnych firm, więc taka konferencja jest często jedyną opcją, żeby zobaczyć, nad czym obecnie pracują analitycy.
Po drugie, sporo rzeczy jest w koszykówce uniwersalnych. Na MIT są rzeczy dedykowane NBA – konkretne przykłady sytuacji, statystyki graczy najlepszej ligi świata. Jednak sporo pomysłów typowo koszykarskich można przenieść i testować nawet na gruncie PLK. Wartość rzutu z półdystansu PLK nie odbiega od tendencji obserwowanych w NBA. Wzrost udziału rzutów z dystansu widzimy w PLK i NBA. Sposób obrony akcji pick and roll taki sam jest w obu ligach. Przedstawiane pomysły, przy których nie zachodzi bariera technologiczna (jak system skomplikowanych kamer), trafią na polski grunt prędzej czy później.
Na co zwrócić uwagę?
MIT Sloan Sports Analytics Conference można podzielić na dwie części. Pierwsza to debaty między zaproszonymi ekspertami, moderowane przez jedną osobę i najczęściej zakończona 5-minutową serią pytań z publiczności.
Druga część to prezentacje analityków, profesorów, ludzi, którzy mają coś ciekawego do przekazania. Najczęściej 20-30-minutowa prezentacja prelegentów jest streszczeniem i przedstawieniem pozytywnie zatwierdzonej pracy naukowej o tej samej tematyce.
Gdy konferencja raczkowała większość takich prezentacji dotyczyła przede wszystkim koszykówki, w ostatnich latach coraz więcej miejsca otrzymują piłka nożna, baseball, hokej czy futbol amerykański.
Edycja 2020/21
Więcej o tym, co będzie działo się za miesiąc i sesjach dyskusyjnych z poprzednich lat prawdopodobnie opiszę latem, gdy PLK nie będzie grała. Postaram się szerzej zaprezentować najciekawsze wątki, szczególnie te z prac naukowych. Co czeka nas w już za kilka dni?
Możemy się domyślać, że organizatorzy jeszcze nie ogłosili wszystkich nazwisk i przez najbliższy miesiąc będą odkrywali karty, ale już znanych jest kilka nazwisk, których warto będzie posłuchać. Nie ma również jeszcze ramówki wszystkich, debat natomiast na stronie SSAC widnieją trzy nazwiska: Billy Beane, Bill James oraz Michael Lewis.
Billy Beane to były generalny menedżer Oakland Athletics, który czerpał z dokonań statystyka, ojca baseballowej analityki Billa James’a w budowie drużyny z Kalifornii, przez co zdobył popularność. Historię obu panów w książce Moneyball opisał Michael Lewis, a to może sugerować, że cała trójka spotka się w jednej sesji dyskusyjnej i jeśli moje dywagacje okażą się prawdą, może to być jedna z ciekawszych debat.
Jak zwykle warto będzie zwrócić uwagę na to, co do powiedzenia będzie miał Nate Silver jest z najlepszych analityków, jeśli chodzi o prognozowanie wyborów, ale również bardzo dobrze czujący zagadnienia koszykarskie. Wspomniany wyżej Morey po zmianie Houston na Filadelfię również powinien mieć sporo przemyśleń.
Jeśli masz sporo wolnego czasu, to na YouTube (TUTAJ>>) są do obejrzenia wszystkie konferencje z poprzednich lat, więc można zobaczyć jak wygląda i zmienia się całe wydarzenie.
Jacek Mazurek, @k44wy3p52
[/ihc-hide-content]