Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>
Jacek Mazurek: Po prawie 3 latach od ostatniego rozegranego meczu w PLK Przemysław Karnowski wrócił do gry i zaliczył całkiem obiecujący debiut przeciwko GTK. Gra Przemka w Gonzadze czy minuty, gdy był zdrowy w PLK sprawują, że ciężko przejść obok jego powrotu obojętnie. Pamiętamy go jako gracza dominującego fizycznie swoich rywali, potrafiącego grać tyłem do kosza, potrafiącego podawać i gościa, który będzie stanowił problem dla rywali pod obręczą, ale sam też miewał kłopoty.
Czy jego styl gry, rozmiary są tym czego potrzebowała drużyna z Torunia? Do tej pory Twarde Pierniki grały najszybszą koszykówkę w Polsce. Czy przemeblowanie taktyki pod obecność Karnowskiego będzie z korzyścią dla ekipy Skelina?
Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!