Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>
Zacznijmy od podstaw. W turnieju w Grazu bierze udział 40 drużyn (20 mężczyzn i 20 kobiet). Awans do igrzysk zapewnią sobie najlepsze trzy z obu płci. Polacy zagrają w grupie A z Brazylią, Czechami, Mongolią i Turcją. Awans do ćwierćfinałów uzyskają po 2 najlepsze z każdej grupy.
W przypadku awansu w ¼ finału Polacy zmierzą się z jedną z drużyn z grupy C: Słowenią, Francją, Katarem, Filipinami lub Dominikaną. „Na szczęście uniknęliśmy grupy śmierci i Austriakami i Holendrami będziemy się przejmować dopiero w półfinale” – mówił w niedawnej rozmowie dla nas trener kadry, Piotr Renkiel. Finał turnieju nie będzie rozgrywany, rozegrane zostaną za to mecze o 3. miejsce (30 maja).
Polacy polecieli do Grazu w składzie: Karol Gruszecki, Michael Hicks, Paweł Pawłowski, Szymon Rduch i Przemysław Zamojski. Z tej piątki jeden gracz zostanie poza składem. Ostateczną czwórkę trener Renkiel będzie musiał przedstawić dzień przed turniejem (wtorek, 25 maja) na odprawie technicznej.
Z punktu widzenia Polaków bardzo istotny będzie pierwszy dzień, kiedy zmierzymy się z Czechami i Mongolią. Jeszcze bardziej istotne jest to, czy Polacy będą w stanie szybko się zregenerować po pierwszym meczu. Przerwa między pierwszym a drugim potrwa tylko około godziny. To mało nawet jak na standardy koszykówki 3×3. Na dodatek Mongolia będąca faworytem grupy zagra z nami całkowicie wypoczęta, gdyż będzie to dla niej pierwszy mecz w turnieju.
Przygotowania
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!