Kacper Marchewka: Presja bardzo pomaga

Kacper Marchewka: Presja bardzo pomaga

Jak o koszykówce i profesjonalnej karierze myśli 18-latek, wchodzący właśnie w poważne granie? Rozmowa z Kacprem Marchewką, zawodnikiem pierwszoligowego Śląska II Wrocław i młodzieżowych reprezentacji Polski.
Kacper Marchewka, Karolina Bąkowicz, slaskpolskikosz.pl

 

Dołącz do Premium – czytaj całe teksty i graj w Fantasy Lidze! >>

Pamela Wrona: Kiedy poczułeś, że koszykówka to całe Twoje życie?

Kacper Marchewka: Od początku miałem wrażenie, że to jest to. Zaczynałem w 4. klasie szkoły podstawowej i wiedziałem, że chcę to robić, że będzie sprawiać mi to przyjemność. Do tej pory to uczucie się nie zmieniło.

Pasją zaraził Cię brat?
Mój brat grał w koszykówkę, byłem niemal na wszystkich jego meczach. Od tego się zaczęło, bo chciałem robić to co on. Udałem się do tego samego nauczyciela, zacząłem chodzić na treningi i tak to się zaczęło.

Grałem jeszcze w piłkę nożną i ręczną. Koszykówkę trenowałem jednak codziennie. Wiedziałem, że będzie z tego więcej korzyści. W międzyczasie oglądałem NBA, najwięcej LeBrona Jamesa i Kobego Bryanta. On stał się moim idolem z dzieciństwa. Zaczęła się miłość do Lakersów.

A czym stała się koszykówka?
Na pewno codziennym zajęciem, pasją. Można powiedzieć, że była rutyną. Ale rutyną, która mi się podobała. Lubiłem chodzić na treningi. Nie było sytuacji, kiedy wstawałem i mi się nie chciało. Wolałem nie chodzić do szkoły, ale na trening musiałem pójść. W pewnym momencie stała się miłością i po prostu moim życiem. Niekiedy jestem zmęczony sezonem, ale gdybym miał przerwę, to już po trzech dniach bym nie mógł bez niej wytrzymać.

Wiedziałeś już co chcesz w życiu osiągnąć?
Marzeniem każdego dzieciaka jest granie w NBA, natomiast ja chciałem grać w koszykówkę do momentu, aż będę mógł się z niej utrzymać. Zawsze chciałem żeby koszykówka była jednocześnie moją pracą – ale pracą, którą lubię i na której będę mógł się skupić. Teraz moim celem jest to, aby grać na jak najwyższym poziomie, a największym marzeniem jest Euroliga.

Nie zaprzeczysz gdy powiem, że to właśnie z Ostrowa Wielkopolskiego wychodzą wartościowi zawodnicy?
Zdecydowanie. Podpatrywałem Mateusza Ponitkę, on nawet grał z moim bratem w jednej drużynie. Można powiedzieć, że z Ostrowa wychodzą ciekawi gracze, szczególnie takie dwójko-trójki.

Jaki charakter przydaje się w sporcie?

Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!

Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!

POLECANE

– Uważam, że swoje lekcje odrobiłem, ale na jaką ocenę? Czas pokaże bardzo szybko. Jestem pokornym człowiekiem i wiem, jakie są losy trenera, zwłaszcza na najwyższym poziomie rozgrywek – przyznaje Wojciech Bychawski, nowy trener ekstraklasowej drużyny Suzuki Arki Gdynia, do której przenosi się po trzynastu sezonach w AZS AGH Kraków.
– W tym sezonie chcemy wygrać coś ważnego! – mówi z przekonaniem łotewski szkoleniowiec Edmunds Valeiko, który w sezonie 2023/24 nadal poprowadzi Miasto Szkła Krosno i stawia sobie wysokie cele. W rozmowie opowiada o swoim warsztacie trenerskim, doświadczeniu i spojrzeniu na koszykówkę, dając się poznać nieco lepiej.

tagi

23 września 2023 roku rozpocznie się sezon koszykarskiej Pekao S.A. I ligi. Prezentujemy pierwszą część przewodnika po zapleczu ekstraklasy.
(…) Zresztą sama słyszysz, że w tym momencie się rozklejam i trudno jest mi na ten temat rozmawiać. Nadal jest to dla mnie ciężkie – mówi z trudem Robert Skibniewski, który otworzył się na temat nowotworu, chcąc uświadomić, jak ważne są rutynowe badania.
– Proszę mi wierzyć, naprawdę nie ma takiego miejsca, które umożliwi bezpośrednie nawiązanie kontaktu między użytkownikami spośród wszystkich możliwych dyscyplin sportowych i każdego poziomu sportowego – przyznaje Maciej Kościuk – syn wieloletniego reprezentanta kraju oraz multimedalisty mistrzostw Polski, a obecnie trenera UKS Gimbasket Wrocław – który wymyślił innowacyjny portal dla ludzi ze świata sportu.
21 / 05 / 2023 12:45