
Dołącz do Premium – czytaj całe teksty i graj w Fantasy Lidze! >>
Pamela Wrona: Życiem człowieka sterują przypadki czy wręcz przeciwnie?
Kacper Borowski: Staram się mieć wszystko zaplanowane. Wiadomo, że musimy być przygotowani na nieoczekiwane sytuacje, Niektóre przypadki wymagają od nas zmiany planów i dostosowania się do nowej rzeczywistości. Doświadczyłem tego w życiu kilkakrotnie.
Nie jestem raczej przesądną osobą. Mam swoje meczowe rytuały. Przed samym wejściem na parkiet, staję w rogu, skupiam się na swoich rzeczach, uderzam się kilka razy w pierś. To mnie napędza.
Czy słyszałeś o „klątwie Borowskiego”?
Słyszałem to – gdzie nie pójdę, to klub upada (śmiech). Uważam, że miałem po prostu pecha w wyborze klubów, chociaż o dziwo, gdy odchodziłem ze Słupska to wszystko jeszcze jakoś funkcjonowało. Klub upadł jakiś czas później.
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!