Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>
Szkoła wiązania butów
Swoje lekcje koszykówki Wooden zaczynał od wiązania butów. Właściwie nawet nie butów, a od poprawnego zakładania skarpet. Pamiętajcie, żadnych wybrzuszeń, dokładnie naciągnięte, a teraz podwójny supeł na sznurówkach. John Wooden siedział na środku parkietu demonstrując jedyny właściwy sposób zakładania obuwia, a wokół stali w osłupieniu gracze pokroju Kareema czy Billa Waltona, nie wiedząc czy to żart, czy tajemny rytuał. (W dodatku miał strasznie brzydkie stopy – dodawał Walton).
Okazało się, że to ani dowcip, ani magia, tylko pragmatyczna chęć wyeliminowania uciążliwych pęcherzy i odcisków, spowalniających zawodników. Wooden instruował też graczy jaki supeł zawiązać na sznurku od spodenek, a patrząc na przykład Marcina Wasilewskiego, wiadomo, że spadające gatki mogą okazać się kluczowe dla losów spotkania.
Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!