
Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>
Wojciech Malinowski: Polski Cukier Toruń ukończył rozgrywki na 10. miejscu. Jaki cel stawiano przed Panem i drużyną na sezon 2020/2021?
Jarosław Zawadka: Sytuacja w klubie przed startem rozgrywek była bardzo nieciekawa. Długo nie wiedzieliśmy, czy w ogóle wystartujemy, a jeżeli tak, to w jakim układzie. Najważniejsze było zatem przetrwanie i utrzymanie się w lidze. Nie było żadnej rozmowy o konkretnym miejscu, grze w play offach, czy medalu. Po prostu chcieliśmy przetrwać.
Czy w czasie sezonu nie było oficjalnej zmiany oczekiwań? Poprzeczka nie została podniesiona wyżej?
W trakcie rozgrywek ze strony władz klubu czegoś takiego nie było. My jednak jako drużyna – trenerzy, zawodnicy – mieliśmy własne wewnętrzne ambicje i chcieliśmy być w play offach.
Czego zatem w Pana opinii najbardziej zabrakło, by w nich się znaleźć?
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!