Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>
Wojciech Malinowski: Fakty są bezwzględne – Polpharma, z bilansem 6 zwycięstw i 24 porażek, po raz drugi w historii występów w PLK zakończyła sezon na miejscu oznaczającym spadek z ekstraklasy.
Jarosław Drewa: Wszyscy – trener, zawodnicy, władze miasta, jak i ja jesteśmy zawiedzeni i smutni, że pod względem sportowym nie udało się utrzymać w ekstraklasie. Od początku sezonu wiedzieliśmy, że będzie ciężko, jednak i tak dominuje smutek, żal, że tak się to zakończyło. W końcówce próbowaliśmy jeszcze ratować sezon zmianami, ale to się nie udało.
Czy po kilku dniach od ostatniego meczu jest Pan w stanie stwierdzić, co można było zrobić inaczej, lepiej, by wyglądało to korzystniej na zakończenie sezonu?
Trudne pytanie. Budżet mieliśmy, jaki mieliśmy. Czasami mówi się, że pieniądze w sporcie nie grają, ale nasz przykład pokazuje jednak to, że grają. Pieniędzy mieliśmy mniej niż w zeszłym roku i nie mogliśmy sobie pozwolić na lepszych zawodników, którzy pozwoliliby nam się utrzymać.
Mieliśmy problemy z CoVid-em, kontuzjami, w trakcie sezonu zmieniliśmy też trenera. Można tylko gdybać, czy jeden, albo dwóch zawodników, albo jeszcze inny szkoleniowiec zmieniłoby oblicze tej drużyny. Dzisiaj takiej jednej, konkretnej decyzji nie jestem w stanie wskazać.
Przed sezonem, gdy orientacyjnie porównywano budżety i zatrudnionych graczy, jako głównych kandydatów do spadku wskazywano Polpharmę i HydroTruck Radom, co potwierdziło się potem na parkiecie. Co Pana zdaniem radomski klub zrobił lepiej od was, że był w stanie się utrzymać w PLK?
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!