Dołącz do Premium – czytaj całe teksty i graj w Fantasy Lidze! >>
Wojciech Malinowski (Polskikosz.pl): Po trzech kwartach niedzielnego meczu z Polpharmą prowadzenie Pana zespołu wynosiło tylko 4 punkty, a Pan miał ich w swoim dorobku zaledwie 8. O czym w takiej sytuacji myśli najlepszy strzelec zespołu?
Jakub Garbacz: Chociaż dopiero po zakończeniu spotkania dowiedziałem się, że trener Robert Skibniewski zakazał swoim graczom odchodzenia ode mnie, to widziałem już wtedy, że brakowało mi pozycji do rzutów za 3 punkty.
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!