Jak dobry może być jeszcze Łukasz Koszarek? (ANALIZA)

Jak dobry może być jeszcze Łukasz Koszarek? (ANALIZA)

W finałach miał doskonałe momenty, ale jego zaawansowane, indywidualne statystyki z całego sezonu są dosyć niepokojące. Legia zrobiła doskonały ruch PR-owy ściągając legendę polskiej koszykówki. Analizujemy, jak dobry sportowo jest jeszcze Łukasz Koszarek i jaką wartość do nowej drużyny może wnieść w następnych 2 sezonach.
Łukasz Koszarek / fot. A. Romański, plk.pl

 

Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>

Łukasz Koszarek po 8 pełnych sezonach w Zielonej Górze powiedział pas i zamienił Zastal na Legię. Kontrakt z warszawskim klubem będzie obowiązywał do końca rozgrywek 2022/2023, czyli przez najbliższe dwa sezony, co jest dość istotne na kilku poziomach (o tym później).

Można powiedzieć, że skończyła się pewna epoka, bo najlepszy polski rozgrywający ostatniej dekady (być może nawet dwóch) zmienia klub aż po 8 latach w jednym miejscu, co na standardy PLK jest ewenementem. Teraz transfer do Warszawy jest sporym wydarzeniem ze względu na pozycję, jaką w lidze wyrobił sobie Koszarek, ale również fakt, że na finiszu kariery podejmuje nowe wyzwanie. 

Patrząc z perspektywy Legii, to duży sukces, że ściąga do klubu wielokrotnego reprezentanta oraz multimedalistę mistrzostw Polski. To również ładna historia w kontekście ponownej współpracy Wojciecha Kamińskiego oraz Łukasza Koszarka, których drogi pierwszy raz przecięły się na początku ich karier. Z medialnego oraz PR-owego punktu widzenia jest to niewątpliwy sukces, ale czy sportowo warszawianie zrobili dobry ruch? 

Tu już można mieć dużo wątpliwości, tym bardziej że mówimy o 37-letnim koszykarzu, który właśnie podpisał dwuletni kontrakt. Wiele statystyk już zaczyna być przeciwko Koszarkowi, a jeśli w 2023 roku Legia dostanie się do playoffów, legendarny rozgrywający będzie miał 39 lat. Pamiętasz ostatniego plusowego polskiego 39-latka grającego na obwodzie?

Minusowy Koszarek

2020/21 był pierwszym sezonem, gdy kilka statystyk nowego rozgrywającego Legii po prostu zanurkowało. Mam ogromny szacunek i sympatię do Łukasza, ale tu liczby są bezwzględne.

[ihc-hide-content ihc_mb_type=”show” ihc_mb_who=”2,3,4″ ihc_mb_template=”1″ ]

Według Synergy, Koszarek pozwalał rywalom zdobywać 1 punktu na posiadanie i tylko 25 proc. graczy PLK było od niego gorszych. To najgorszy rezultat tego zawodnika, od kiedy przeniósł się do Zielonej Góry.

Musimy tu pamiętać, że liga jest bardziej ofensywna niż 5 czy 8 lat temu. Z roku na rok zespoły są coraz efektywniejsze i naturalnie defensywy będą pozwalały na więcej. Dlatego zdecydowanie lepiej miejsce Koszarka w ligowej hierarchii obrońców pokazuje procent graczy gorszych od niego w tym elemencie, bo jest to statystyka, która nie uwzględnia usprawnień ataku. 

Warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz, według Synergy, w zakończonym sezonie zdobywał mniej punktów na posiadanie niż tracił i w przeliczeniu na 100 posiadań ta różnica wynosiła aż 8 punktów. Od kiedy trafił do Zielonej Góry nie miał w tej statystyce tak złych wyników.

Indywidualne zaawansowane statystyki za ostatni sezon Koszarka wyglądają najzwyczajniej w świecie źle. Być może to jednorazowy efekt spowodowany dużą liczbą meczów, zmęczenia długim i trudnym sezonem PLK + VTB lub regresem na poziomie sportowym, wynikającym z wieku i eksploatacji ciała. 

Indywidualne statystyki to nie jedyna rzecz, o jaką można się martwić. Zastal po raz pierwszy od sezonu 2016/17 zdobywał więcej punktów na posiadanie, gdy Koszarek siedział na ławce.

Gdy spojrzymy na same playoffy, okazuje się, że zespół z Zielonej Góry zdobywał mniej punktów, gdy reprezentant Polski był na boisku. 609 punktów zdobytych przez ekipę Tabaka, 616 przez rywali, gdy Koszar był na boisku. -7 w 292 playoffowe minuty, nie jest to dramatyczny wynik, ale ten dominujący przez ogromną część rozgrywek Zastal był minusie, gdy 37-latek grał w koszykówkę. 

O ile statystyki przytaczane w poprzednich akapitach są niepokojące, to te bezpośrednio dotyczące playoffów mogą być smutną zapowiedzią, że weteran ma coraz mniej paliwa w baku. Aż o 8 punktów na 100 posiadań rywale byli lepsi w meczach posezonowych, gdy Koszarek był na boisku.

Ktoś może powiedzieć, że w playoffach Zastal nie był tą samą drużyną, co w grudniu, zdecydowanie gorsza, bez swojego lidera i czołowego obrońcy. I tak w rzeczywistości było, to był gorszy zespół. 

W Legii może się okazać, że Koszarek będzie musiał przyzwyczaić się do grania właśnie z mniej utalentowanymi zawodnikami niż do tej pory. Obok niego nie będą biegać już Groselle, Lundberg, Freimanis czy Richard, tylko koszykarze o zdecydowanie mniejszych możliwościach. Weteran polskich parkietów nie będzie miał tak klasowych graczy obok siebie, bo nie oszukujmy się – Groselle czy Freimanis do Warszawy nie zawitają. Gra w generalnie słabszym zespole może jeszcze uwypuklić coraz większy regres w grze “Koszara”.

Krzywa starzenia 

W karierze każdego koszykarza jest taki moment, gdy osiąga swoje maksimum i z roku na rok widzimy spadek w jakości gry. Gdy gracz jest za górką, to zazwyczaj nie jest już w stanie konkurować z najlepszymi, ale swoim doświadczeniem oraz specjalizowaniem się w konkretnych aspektach gry może przedłużyć karierę i być efektywnym. 

Jak wygląda krzywa starzenia się konkretnego koszykarza, jak ustalić, czy to już ten moment, gdy zobaczyliśmy niemal wszystko, na co go stać? Kiedy kluby powinny unikać kontraktów, żeby nie wpakować się sporą umowę z graczem, który już nie produkuje wartości przybliżającej do wygrywania? Czy to jest moment, żeby odpuścić negocjacje czy w kolejnym roku zawodnik może jeszcze przynieść drużynie zwycięstwa?

PLK jest o tyle specyficzną ligą, że nie mamy szans porównać kariery Koszarka do innych rozgrywających, którzy spędzili całe lata w tej lidze i oszacować, jak wiele paliwa ma w baku. Mamy jednak trochę optymistycznych danych, na które warto spojrzeć. 

.

Na powyższym wykresie widzimy jak kształtował się wskaźnik Win Shares Łukasza Koszarka po przyjściu do Zielonej Góry. W wielkim skrócie Win Shares pokazuje, ile zwycięstw przyniósł zespołowi konkretny gracz. Na grafice powyżej dane uśrednione są do 40 minut. Wnioski? 

Po osiągnięciu przez Koszarka szczytu w wieku 31-lat, widzimy delikatny spadek z roku na rok. Ostatnie dwa sezony pod wodzą Żana Tabaka to reaktywacja tego zawodnika, ale już w zdecydowanie mniejszej roli i minutach.

Szumem w danych mogą być obliczenia z rozgrywek przerwanych przez pandemię, gdy Łukasz rozegrał tylko 334 minuty w sezonie, a zazwyczaj było to 800 lub więcej. Nie można też kwestionować pozytywnego wpływu, jaki Koszarek wywarł w niedawno zakończonym sezonie, gdzie jego WS był na poziomie sprzed 4 lat. 

Zagadką na następne dwa lata będzie trajektoria krzywej starzenia się słynnego rozgrywającego. Czy zejdzie ze sceny ciągle produkując zwycięstwa na bardzo dobrym poziomie jak na 39-latka, czy zobaczymy dramatyczny spadek jak w przypadku Filipa Dylewicza, dla którego Win Shares w 2 z ostatnich 3 sezonów zbliża się do wartości ujemnych?

Kamiński cudotwórca

Wartość Koszarka wciąż jest spora. Indywidualnie w ofensywie ciągle jest lepszy od przeciętnego gracza, ale defensywnie z roku na roku tracił sporo, mimo gry w jednej z najlepszych ekip ostatnich lat. 

Zespół z nim na parkiecie ciągle może być plusowy, ale jego zmiennik na jedynce z dużym prawdopodobieństwem przyniesie twojemu zespołowi lepsze efektywności, które wpływają na zwycięstwa. 

Wojciech Kamiński w ostatnim sezonie pokazał się niemal jako cudotwórca, który z zawodników skreślonych w innych zespołach robił naprawdę przydatnych koszykarzy. Przez najbliższe dwa lata będzie musiał użyć swoich magicznych sztuczek i sprawić, że defensywny regres Koszarka nie będzie kłopotem dla Legii. Szczególnie w najpopularniejszych sytuacjach, jak obrona kozłującego w pick and rollu, gdzie gorszych od Koszarka było tylko 19 proc. graczy czy w kontrach (1.13 PPP). 

Kamiński potrafi budować bardzo dobre defensywy, co udowodnił w zeszłym sezonie, ale również wcześniej, np. gdy Rosa Radom znajdowała się w czubie efektywności defensywnej. 

Wygląda na to, że proces starzenia się Łukasza Koszarka przybiera na sile. Kluczowe dla Legii będzie to jak przez najbliższe dwa lata Wojciech Kamiński wyhamuje ten proces. 

Jacek Mazurek

[/ihc-hide-content]

POLECANE

Od wielu lat listopad obchodzi się pod hasłem świadomości i profilaktyki występujących u mężczyzn chorób nowotworowych, przede wszystkim raka jąder i raka prostaty. To dobra okazja, by przypomnieć rozmowę z Robertem Skibniewskim i zapisać się na badania.

tagi

Zagłębie Sosnowiec to koszykarski ośrodek, który już w sezonie 2024/25 miał pojawić się na ekstraklasowej mapie Polski. O tym, jak miało do tego dojść opowiedział w połowie maja naszemu portalowi prezes Piotr Laube, choć z początkiem czerwca sytuacja uległa zmianie.
7 / 06 / 2024 22:34
14 zwycięstw i 14 przegranych to dotychczasowy bilans beniaminka Orlen Basket Ligi, który mając do rozegrania jeszcze dwa mecze, zajmuje ósme miejsce w tabeli. Dziki Warszawa swój debiutancki sezon w ekstraklasie sportowo już mogą zaliczyć do udanych. Ale nie tylko w tym aspekcie. – Nasz sufit jest tam, gdzie go sami powiesimy – przekonuje Michał Szolc, prezes i założyciel klubu.
12 / 04 / 2024 18:58
Obecnie media społecznościowe są nieodzownym elementem marketingu sportowego. Własną perspektywą pracy media managera w koszykarskich klubach podzielili się Katarzyna Pijarowska (Enea Astoria Abramczyk Bydgoszcz), Bartek Müller (Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia) oraz Karol Żebrowski (Trefl Sopot).
25 / 03 / 2024 22:15
– Mam argumenty, by zapijać emocje alkoholem. Kontuzje i urazy, zmiany klubów i miast, nowe otoczenie i nowi ludzie – to wszystko przecież buduje niestabilność. Po przegranym meczu moi koledzy z szatni analizują swoje błędy. Ja sięgam po alkohol. Uśmierzam emocje. Chyba nie chcę się z nimi spotkać. Nie wczytuję się w siebie, bo wolę tego uniknąć – wspomina były koszykarz Wiktor Grudziński. 15 kwietnia obchodzimy Światowy Dzień Trzeźwości. To nie tylko promowanie abstynencji. Jest to dzień, który służyć ma refleksji i ma na celu zwiększenie świadomości społecznej na temat powszechności uzależniania od tej substancji oraz zagrożeń zdrowotnych wynikających z jej nadużywania.
„Stałam w oknie, pomachałam mu, aż straciłam go z pola widzenia. Po chwili jednak zadzwoniłam, aby kupił bułki. Zawsze to robił. Tego dnia zapomniał. Gdy się rozłączyłam, napisał: „Przepraszam, kocham cię”. Wtedy nie wiedziałam, że już nigdy więcej się nie zobaczymy i tego dnia zostanę wdową.” – wspomina Angelina, żona zmarłego koszykarza Dawida Bręka. 23 lutego obchodzimy Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. Jest to dzień, w którym przede wszystkim powinniśmy zwrócić uwagę na to, jak ważne jest dbanie o swoje zdrowie psychiczne i korzystanie ze specjalistycznej pomocy.
Jak od kuchni wygląda tworzenie tekstów lub przekazywanie cennych informacji? Co definiuje dobrego dziennikarza i czym tak naprawdę jest dziennikarstwo sportowe oraz jak to jest być po drugiej stronie? Być może w poniższym tekście znajdziesz odpowiedzi na niektóre pytania czytelnika.
6 / 06 / 2024 12:39
Jeden z najlepszych niskopunktowych graczy na świecie wraz z drużyną Hornets Le Cannet Côte d’Azur zdobywa prestiżowy Puchar Francji. To Polak, który także reprezentuje nasz kraj w koszykówce na wózkach.
30 / 01 / 2024 17:38