Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>
Trafia, zbiera, blokuje, przechwytuje i broni przeciwko graczom z różnych pozycji – Ivan Ramljak niewątpliwie jest nie tylko jednym z najbardziej wartościowych graczy Energa Basket Ligi, ale też jednym z najwszechstronniejszych.
Czy wśród tych wielu elementów jest jeden, który sprawia mu na parkiecie szczególną przyjemność?
– Trudno na to pytanie jednoznacznie odpowiedzieć, ale zablokowanie rywala jest czymś, co daje wspaniałe uczucie – odpowiada nam chorwacki skrzydłowy.
To, że koszykarz Śląska Wrocław wymienił akurat bloki, nie powinno nikogo dziwić. Zespół Olivera Vidina jest najlepszy w lidze w tym elemencie, a sam Ramljak ze średnią 1 bloku na mecz jest na 10. miejscu w klasyfikacji indywidualnej.
.
Niektóre z rozdanych przez niego „czap” bezpośrednio decydowały o wygranej jego drużyny. Tak było już w drugim występie na polskich parkietach w Stargardzie, a później w zakończonym dogrywką spotkaniu przeciwko Legii Warszawa. W nim Chorwat w kluczowym momencie dwukrotnie zablokował Jamela Morrisa… chociaż w statystykach zapisano mu wtedy mu tylko jedną tego typu akcję.
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!