Groselle w Legii – old school zrobi różnicę

Groselle w Legii – old school zrobi różnicę

Cóż z tego, że nie jest to nowoczesna koszykówka, jeśli ten klasyczny środkowy pokazał już, że może może dominować na poziomie PLK? Geoffrey Groselle spowoduje, że Legia będzie lepsza, a na dodatek (to atut) dość nietypowa. Przyjrzeliśmy się bliżej, jak w naszej lidze wyglądały ostatnio trendy związane z grą tyłem do kosza.
Geoffrey Groselle / fot. A. Romański, plk.pl

 

Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>

Gatunek na wymarciu

Gra tyłem do kosza umiera i składa się na to kilka czynników. Po pierwsze – koszykówka ewoluowała, przyspieszyła i przeniosła ciężar gry na obwód, gdzie rzut waży 3 punkty, a nie 2. Po drugie – wysokich, utalentowanych ofensywnie centrów jest zdecydowanie mniej niż obwodowych. 

Wyszkolenie gracza potrafiącego ogrywać rywali 1 na 1 tyłem do kosza jest trudne (musi mieć do tego predyspozycje i technikę), a trzeba pamiętać, że obrona rywali jest w stanie lepiej reagować na takie sytuacje. Dostarczenie piłki do zawodnika na 4 metrze, przy statycznym ustawieniu, nie jest w tym momencie żadną przewagą dla ataku. 

Wszyscy więc rzucają za 3 albo przyspieszają grę, a giganci stawiani są w roli obrońców obręczy i kończących loby od rozgrywających – to statystycznie po prostu bardziej się opłaca. No i trzecia rzecz – za usługi dobrych ofensywnie środkowych trzeba zapłacić i to słono, co często jest barierą nie do przebicia dla polskich klubów. W sumie to można by było jeszcze kilka rzeczy powymieniać, ale chyba każdy wie już, o co chodzi.

[ihc-hide-content ihc_mb_type=”show” ihc_mb_who=”2,3,4″ ihc_mb_template=”1″ ]

Deficyt umiejących grać tyłem do kosza wysokich sprawia, że na znaczeniu zyskują akcje innego typu. Matematyki i zaawansowanych statystyk nie można oszukać – teraz w cenie jest efektywność i to ona decyduje, jak prowadzi się grę. 

Efektywność 

Zagrania tyłem do kosza są niskoefektywne – w ostatnich trzech sezonach tylko 3 drużyny przekroczyły barierę 1 punktu na posiadanie z akcji typu post up. W ostatnich trzech sezonach ekipy z polskiej ligi przeciętnie zdobywały od 0.80 do 0.9 punktu na posiadanie (mało). W czasach, gdy efektywność wręcz galopuje, nie możesz pozwolić sobie na tak nieefektywne akcje, jeśli chcesz wygrywać mecze. 

6 sezonów temu przeciętny atak ekipy z PLK był na granicy 100 punktów na 100 posiadań, a w dopiero co zakończonych rozgrywkach to ponad 110 punktów. Koszykówka jest coraz bardziej ofensywa – skończyły się już mecze na 68:64, a mamy raczej spotkania na 87:82, w których zespoły kręcą się wokół 10 celnych trójek. 

Trzeba więc nadążać za tym, jak wygląda atak w lidze. W takim układzie albo rezygnujesz z akcji tyłem do kosza albo zatrudniasz graczy, którzy faktycznie potrafią w takich sytuacjach zdobywać punkty. W innym wypadku twój atak dołuje (te akcje są często kompletnie obok rytmu zespołu), co przekłada się na ilość wygranych spotkań. 

Widać, że coraz więcej drużyn wyciąga prawidłowe wnioski na tej płaszczyźnie. Procentowy udział akcji post up w stosunku do rozgrywek sprzed kilku lat spadł, ale wrosła efektywność i to jest w zasadzie najważniejsze. W rozgrywkach 2015/16, 7.5 proc. akcji to te typu post up, a w 2021/22 to już tylko 6. proc. W 2015/16 przeciętna drużyna zdobywała 0.77 PPP, a przed rokiem 0.9 PPP. 

Dominator Groselle

System ofensywny trzeba więc skroić pod graczy, a jeśli się nie ma w drużynie zawodników o wystarczających umiejętnościach do gry tyłem do kosza, to takich akcji należy unikać. Trafiają się jednak w PLK zawodnicy, którzy potrafią grać na wysokiej efektywności w post up, czego dobitnym przykładem jest Stelmet 2020/21.

Trener Żan Tabak miał w swoim składzie elitarnego gracza w grze tyłem do kosza – Geoffrey Groselle’a. Mógł sobie pozwolić na zdecydowanie większą liczbę takich akcji, bo, po pierwsze Amerykanin młócił rywali w sytuacjach 1 na 1, a po drugie tworzył przewagi, bo rywale musieli często podwajać, a na obwodzie strzelcy tylko czekali na podania od swojego środkowego. 

W ostatnich trzech sezonach, powyżej 100 posiadań na swojej pozycji, Groselle nie miał sobie równych w liczbie zdobywanych punktów na 100 posiadań. To oznacza, że Geoffrey był zdecydowanie najlepszy centrem w PLK w ostatnich kilku latach pod względem ofensywnym i ściągnięcie takiego zawodnika przez Legię trzeba nazwać wielkim sukcesem.

Wnioski po finale

Legia tym jednym ruchem sprawiła, że może być dużo lepszym zespołem niż przed rokiem, a przecież grała w finale. Trener Wojciech Kamiński do tej pory (głównie pewnie z uwagi na finanse) stawiał na środkowych „defensywnych”, tak ich nazwijmy. Czy to w Radomiu, czy teraz w Warszawie, na piątce biegali zawodnicy od stawiania zasłon, skończenia wykładki spod kosza i bloków po drugiej stronie parkietu.

Teraz jednak warszawianie dokładają do swojego arsenału ogromną armatę. Groselle pozwoli Legii na prowadzanie bardziej różnorodnej gry w ataku i przeniesienie ciężaru bliżej obręczy w niektórych momentach. Legia w sezonie 2021/22 była nieco jednowymiarowa – wyszło to chociażby w finałach, gdzie Śląsk mógł dostarczyć piłkę do Dziewy czy Kantera, a Legia dusiła się z nią na obwodzie.

Większy budżet w Warszawie powoduje więc dołożenie kolejnej, bardzo znaczącej opcji. Być może angaż Groselle’a należy traktować jako właśnie wyciągnięcie wniosku z ostatniego sezonu. Legia na pewno będzie więc bardziej wszechstronna i chyba nie przesadzimy, jak już na ten moment powiemy, że lepsza. Groselle to z miejsca top3 – top5 zawodnik w tej lidze, którego już teraz możemy włożyć do gry o MVP sezonu. 

Jacek Mazurek, Grzegorz Szybieniecki 

[/ihc-hide-content]

Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>

POLECANE

Od wielu lat listopad obchodzi się pod hasłem świadomości i profilaktyki występujących u mężczyzn chorób nowotworowych, przede wszystkim raka jąder i raka prostaty. To dobra okazja, by przypomnieć rozmowę z Robertem Skibniewskim i zapisać się na badania.

tagi

Zagłębie Sosnowiec to koszykarski ośrodek, który już w sezonie 2024/25 miał pojawić się na ekstraklasowej mapie Polski. O tym, jak miało do tego dojść opowiedział w połowie maja naszemu portalowi prezes Piotr Laube, choć z początkiem czerwca sytuacja uległa zmianie.
7 / 06 / 2024 22:34
14 zwycięstw i 14 przegranych to dotychczasowy bilans beniaminka Orlen Basket Ligi, który mając do rozegrania jeszcze dwa mecze, zajmuje ósme miejsce w tabeli. Dziki Warszawa swój debiutancki sezon w ekstraklasie sportowo już mogą zaliczyć do udanych. Ale nie tylko w tym aspekcie. – Nasz sufit jest tam, gdzie go sami powiesimy – przekonuje Michał Szolc, prezes i założyciel klubu.
12 / 04 / 2024 18:58
Obecnie media społecznościowe są nieodzownym elementem marketingu sportowego. Własną perspektywą pracy media managera w koszykarskich klubach podzielili się Katarzyna Pijarowska (Enea Astoria Abramczyk Bydgoszcz), Bartek Müller (Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia) oraz Karol Żebrowski (Trefl Sopot).
25 / 03 / 2024 22:15
– Mam argumenty, by zapijać emocje alkoholem. Kontuzje i urazy, zmiany klubów i miast, nowe otoczenie i nowi ludzie – to wszystko przecież buduje niestabilność. Po przegranym meczu moi koledzy z szatni analizują swoje błędy. Ja sięgam po alkohol. Uśmierzam emocje. Chyba nie chcę się z nimi spotkać. Nie wczytuję się w siebie, bo wolę tego uniknąć – wspomina były koszykarz Wiktor Grudziński. 15 kwietnia obchodzimy Światowy Dzień Trzeźwości. To nie tylko promowanie abstynencji. Jest to dzień, który służyć ma refleksji i ma na celu zwiększenie świadomości społecznej na temat powszechności uzależniania od tej substancji oraz zagrożeń zdrowotnych wynikających z jej nadużywania.
„Stałam w oknie, pomachałam mu, aż straciłam go z pola widzenia. Po chwili jednak zadzwoniłam, aby kupił bułki. Zawsze to robił. Tego dnia zapomniał. Gdy się rozłączyłam, napisał: „Przepraszam, kocham cię”. Wtedy nie wiedziałam, że już nigdy więcej się nie zobaczymy i tego dnia zostanę wdową.” – wspomina Angelina, żona zmarłego koszykarza Dawida Bręka. 23 lutego obchodzimy Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. Jest to dzień, w którym przede wszystkim powinniśmy zwrócić uwagę na to, jak ważne jest dbanie o swoje zdrowie psychiczne i korzystanie ze specjalistycznej pomocy.
Jak od kuchni wygląda tworzenie tekstów lub przekazywanie cennych informacji? Co definiuje dobrego dziennikarza i czym tak naprawdę jest dziennikarstwo sportowe oraz jak to jest być po drugiej stronie? Być może w poniższym tekście znajdziesz odpowiedzi na niektóre pytania czytelnika.
6 / 06 / 2024 12:39
Jeden z najlepszych niskopunktowych graczy na świecie wraz z drużyną Hornets Le Cannet Côte d’Azur zdobywa prestiżowy Puchar Francji. To Polak, który także reprezentuje nasz kraj w koszykówce na wózkach.
30 / 01 / 2024 17:38