Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>
29 minut, 18 punktów (6/10 z gry, 5/5 wolne), 3 zbiórki, 2 bloki i 1 asysta – to byłby udany występ dla każdego z reprezentantów Polski. Gdy jednak mówimy o niespełna 18-letnim debiutancie w kadrze, to powyższa linijka statystyczna robi jeszcze większe wrażenie.
Jeremy Sochan w niedzielnym meczu „dorosłej kadry” z Rumunią zaprezentował wszystkie umiejętności, które dotychczas pokazywał w meczach z rówieśnikami, jak choćby podczas grudniowego Adidas Next Generation Tournament.
– Wszyscy byliśmy zaskoczeni jego występem, chociaż przez miniony tydzień zobaczyliśmy, jak duży potencjał w nim drzemie, jak znakomicie przygotowany jest motorycznie i jak wielkim jest talentem. Swoim występem utwierdził nas jednak w przekonaniu, że naprawdę przed nim świetna przyszłość i wszyscy trzymamy kciuki za rozwój jego kariery. Najlepiej, żeby w niedalekiej przyszłości zaprowadziła go ona do ligi NBA – ocenia młodszego kolegę Adam Hrycaniuk, jeden z najbardziej doświadczonych zawodników naszej kadry.
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!