Od 14 lat nie było drużyny, która grałaby pod względem efektywności tak różnie w domu i na wyjazdach. Atmosfera w hali w Ostrowie niesie zespół do fantastycznej obrony, ale kibice nie zawsze pomagają, o czym świadczą bilanse zespołów ze Słupska i Włocławka.
Stal mocna w domu
BM Slam Stal Ostrów Wlkp. dzięki zwycięstwu przeciwko Polskiemu Cukrowi Start Lublin zrównała się bilansem z WKS Śląskiem Wrocław (15-5). Wiele statystyk podpowiada jednak, że to Stal jest na ten moment sezonu drużyną lepszą. Ostrowianie dominują swoich rywali zdecydowanie bardziej – bilans małych punktów to +169, gdy Śląska to +133. Dodatkowo to Stal ma na tę chwilę najlepszy NetRTG (różnicę między ofensywnym, a defensywnym ratingiem) w lidze, +11,3 punktu na 100 posiadań, gdy Śląsk w tej klasyfikacji jest drugi z wynikiem +8,7.
Drużyna z Ostrowa jest jednak dość specyficznym przypadkiem. Nie było takiego zespołu od sezonu 2008/09, zespołu, który pod względem efektywności grałby tak różnie w swojej hali i na wyjeździe (bilans to 9-1 w domu i 6-4 na wyjeździe). Stal w meczach domowych jest lepsza od przeciwników o 19,2 punktu na 100 posiadań, a na wyjeździe tylko o 5,1. Ten drugi wynik plasowałby ostrowian na piątym miejscu w lidze w tej statystyce.
Można zauważyć pewne rzeczy jeśli chodzi o ofensywę Stali – np. Damian Kulig we własnej hali trafia znakomite 53,4% rzutów za 3 punkty, kiedy na wyjeździe jest to już „tylko” 35,5%. Problemem drużyny z Ostrowa w meczach wyjazdowych nie jest jednak atak, a obrona. Defensywny rating spada aż o 11 punktów na 100 posiadań, co jest różnicą między bardzo dobrą obroną, a słabą (obecna różnica między obroną Legii Warszawa, a Enea Abramczyk Astorii Bydgoszcz).
Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!
Jacek Mazurek, Grzegorz Szybieniecki