
Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>
W 9. kolejce Euroligi, Fenerbahce rzuciło 43 punkty przeciwko Olimpii Milano, a w całym meczu padło zaledwie 111 punktów. Rekordów w tym spotkaniu było więcej. Drugi raz w historii rozgrywek zespół grający we własnej hali rzucił mniej niż 45 oczek. Fenerbahce po raz pierwszy w Eurolidze zdobyło tak mało punktów. Łącznie 111 oczek to w najlepszej lidze kontynentu najsłabszy wynik od 2016 roku.
W pierwszej kolejce Euroligi zespoły wygrywające swoje mecze zdobywały średnio 76.5 punktów, co jest drugim najgorszym wynikiem w historii rozgrywek. Euroliga miała nie tylko bardzo powolny start, bo efektywność po 13 kolejkach jest najniższa od czasów reformy i zmniejszenia ligi z 24 do 16 ekip. W pierwszych 13 rundach zespoły zdobywają średnio 76.3 punktu na mecz i żeby znaleźć tak słaby wynik musimy cofnąć się do sezonu 2013/14, gdy przeciętnie rzucano w tej lidze 75.6.
Dwa powyższe akapity pokazują pewną tendencję – najlepsza liga w Europie zalicza regres w punktowaniu i efektywności. Gdzie leży problem?
Podobna struktura
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!