
Dołącz do Premium – czytaj całe teksty i graj w Fantasy Lidze! >>
Niesamowity atleta
Możliwości atletyczne Dominika są ogromne, wręcz wśród polskich zawodników bardzo rzadko spotykane. Widzieliście ten wsad w meczu z Arged BMSlam Stalą Ostrów Wlkp.? Olejniczak po otrzymaniu piłki na 7-8 metrze zrobił dwa wielkie kroki i zapakował piłkę z góry z wielką mocą. 7 metrów, 2 kroki, wsad – WOW.
Olejniczak jest genialnym atletą, zawodnikiem który lubi grać nad obręczą – kończyć lotki od niskich zawodników i blokować rzuty rywali. W ostatnich latach tacy środkowi byli wyjątkiem nie tylko w reprezentacji Polski, ale także nawet w PLK.
Dominikowi bliżej do amerykańskich podkoszowych, skocznych i przy tym niezwykle efektownych, niż do przyziemnych centrów z Europy. Co ważne, Olejniczak jak na swój wzrost (213 cm) jest naprawdę sprawny i mobilny, przez co nie ma problemu w odnalezieniu się w szybszej grze, która jest obecnie trendem w koszykówce.
.
Szybka adaptacja
[ihc-hide-content ihc_mb_type=”show” ihc_mb_who=”2,3,4″ ihc_mb_template=”1″ ]
To dopiero pierwszy sezon Dominika w poważnej koszykówce, można było się więc spodziewać, że zderzenie z profesjonalnym graniem może być dla niego trudne. Rok temu w meczach towarzyskich reprezentacji Polski wyglądał na mocno surowego zawodnika, który czucia piłki i rozumienia gry musi się jeszcze nauczyć.
Nic bardziej mylnego. Olejniczak od pierwszego meczu w Treflu pokazuje, że już teraz potrafi naprawdę wiele, a słysząc opinię o jego etyce pracy można być tylko dobrej myśli. Czasem bardziej doświadczeni gracze (jak Adam Hrycaniuk) jeszcze go przeszkolą, ale nie widać po Dominiku wielkiego zderzenia z Europą, w której dopiero rozgrywa swój pierwszy sezon.
– W PLK gra pod koszem jest na pewno dużo bardziej fizyczna. W college’ach sędziowie na tyle nie pozwalają. Przyzwyczajam się do tego, że gra się bardzo na pograniczu faulu, a gwizdka nie ma.
Może na pozycjach 3-1 wygląda to trochę inaczej, ale ja widzę, że na centrze dozwolona jest czasem prawdziwa walka i trzeba się do tego naprawdę przystosować. – mówił w ostatnim wywiadzie na łamach PolskiKosz.pl (więcej TUTAJ>>).
Świetny w ataku
Dominik imponuje zwłaszcza w ofensywie, gdzie jest lepszy niż można było się tego spodziewać. Po sześciu meczach jest drugim strzelcem Trefla – zdobywa średnio 12,7 punktu przy świetnej skuteczności 72,9% za 2 punkty. To wynik lepszy niż Paweł Leończyk (71,1%), który przecież śrubował w ostatnich latach rekordy w tym względzie.
Co więcej, według Instat, Olejniczak trafia 83% rzutów z odległości do 2 metrów od kosza. Zaawansowane statystyki w dalszej kolejności także potwierdzają jego świetną grę w ataku – Dominik w ofensywie jest według Synergy lepszy niż 86% graczy w PLK.
Olejniczka nie jest typem zawodnika, którego będziemy często widzieć w akacjach tyłem do kosza. Świetnie za to odnajduje się w akcjach dwójkowych – według Synergy, Dominik jako rolujący (ścinający po postawieniu zasłony) zdobywa 1.42 punktu na posiadanie, co jest lepsze niż 90% zawodników w PLK.
Bardzo przyjemnie ogląda się także jego duet podkoszowy z wyżej wspomnianym Leończykiem. Trefl z nimi na parkiecie zdobywa bardzo dobre 117,4 punktu na 100 posiadań, choć przecież obaj na dystansie pojawiają się rzadko. Można się wręcz zastanawiać, czy na ten moment w lidze znajdziemy lepszą parę podkoszowych od tej Trefla?
.
W obronie są rezerwy
Zaawansowane statystyki już mówią o nim, że jest dobrym obrońcą, ale potencjał na poprawę jest naprawdę spory. Warunki fizyczne odgrywają w tej kwestii znaczącą rolę – Dominik może być postrachem dla rywali atakujących obręcz.
Często jednak teraz nie ma jeszcze wyczucia kiedy do tego bloku skoczyć, choć być może to kwestia doświadczenia i nauki czytania gry. To co także istotne, jego mobilność pozwoli mu wytrzymywać 1 na 1 z niższymi rywalami, a we współczesnej koszykówce zaczyna to być nowym wymaganiem stawianym przed wysokimi.
Pewniak do kadry
Ostatnim czasy parę na pozycji numer 5 w kadrze tworzyli Damian Kulig i Adam Hrycaniuk. Obaj jednak PESEL-u nie oszukają i powoli muszą przekazywać reprezentacyjną pałeczkę młodszym zawodnikom. Olejniczak wydaje się być tutaj naturalnym kandydatem.
Po pierwsze, w kadrze już funkcjonował, a wyjazd do Chin na pewno zapewnił mu sporą dawkę doświadczenia. Po drugie, z pretendujących do reprezentacji zawodników jest najstarszy i na ten moment najbardziej gotowy – Adrian Bogucki i Aleksander Balcerowski być może w przyszłości będą lepszymi koszykarzami niż Olejniczak, ale na teraz to środkowy Trefla wygląda najbardziej przekonująco.
Grzegorz Szybieniecki, Jacek Mazurek
[/ihc-hide-content]