Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>
Dlaczego Zastal? Dlaczego Śląsk? (dyskusje o playoff) – czytaj TUTAJ >>
Grzegorz Szybieniecki: Trudno oprzeć się wrażeniu, że gdyby ta seria rozgrywana była normalnie, czyli to Legia miałaby przewagę parkietu, moglibyśmy tutaj mówić o bardzo ciekawej rywalizacji. Stal w takim przypadku na pewno nie byłaby murowanym faworytem tak jak jest teraz. No ale świat covidowy wymaga stosowania różnych rozwiązań i z bańką w Ostrowie trzeba się pogodzić.
Legia w tym sezonie zrobiła już bardzo i tak naprawdę nic nie już nie musi, w tych półfinałach będzie grała bez presji i to jest jakiś komfort. Trener Wojciech Kamiński dodatkowo zna smak pokonania Igora Milicicia w playoffowej serii, kiedy prowadził jeszcze Rosę Radom.
W tej rywalizacji jest kilka podtekścików (Jakub Karolak na pewno będzie chciał die pokazać z jak najlepszej strony), ale trochę się boję, że nasza dyskusja sprowadzi się do rozważań, czy Legia będzie w stanie wygrać choć jeden mecz.
Jacek Mazurek: Wydaje mi się, że nawet gdyby ta seria nie była rozgrywana w bańce, to Stal byłby faworytem. Prawdopodobnie nie tak mocnym, jak teraz, bo obecnie ma przewagę własnego parkietu – która w tym sezonie ma znaczenie – ale mimo wszystko ich akcje stałby wyżej.
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!