
Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>
Przed startem sezonu nikt nie miał medalowych oczekiwań wobec MKS-u Dąbrowa Górnicza, ale z pewnością liczono na więcej. Ekipa z Zagłębia zanotowała fatalny start rozgrywek i z pierwszych 13 spotkań wygrała zaledwie 3 i zalega na dnie ligowej tabeli. Jednym z jaśniejszych punktów zespołu Jacka Winnickiego jest na pewno pozyskany niedawno Devyn Marble, który powinien dać kibicom MKS-u nadzieję na szybkie opuszczenie strefy spadkowej.
Dąbrowa nie ma aż tak słabego składu, jak wskazywałby na to jej bilans. Sobin, Lewis, Mijović, Piechowicz, Nowakowski to już zestaw, który gwarantuje pewien poziom – to co prawda niski sufit, ale jest jednocześnie stabilna podłoga. Gdy dołożymy mającego swoje przebłyski i wciąż zapoznającego się z PLK Caio Pacheco, a także Devyna Marble’a, to już zdecydowanie nie powinniśmy mieć tu do czynienia z personalnym zestawem walczącym o utrzymanie w lidze.
W tym gronie to nowy amerykański nabytek trenera Winnickiego wydaje się mieć największe znaczenie, właśnie ze względu na niesamowicie wysoki sufit. Swój potencjał Marble zaprezentował niesłychanie szybko, notując w swoim drugim i trzecim meczu w barwach MKS-u odpowiednio 25 i 26 punktów.
Artysta ataku
[ihc-hide-content ihc_mb_type=”show” ihc_mb_who=”2,3,4″ ihc_mb_template=”1″ ]
Pierwsze co rzuca się w oczy, to ogromna łatwość w grze z piłką, połączona ze spokojem i opanowaniem. Drużynie z Dąbrowy Górniczej potrzebny jak tlen był ktoś, kto odciąży na koźle Mike’a Lewisa i Devyn powinien się świetnie z tego zadania wywiązywać. Jak na prawie dwumetrowego zawodnika, Marble bardzo dobrze radzi sobie w rozgrywaniu akcji pick&roll. W tego typu sytuacjach można zaobserwować wysoce rozwiniętą decyzyjność Amerykanina – 29-latek odpowiednio reaguje na różne zachowania obrońców.
Repertuar zagrań dwójkowych Amerykanina jest naprawdę imponujący. Może i czytanie gry nie jest na poziomie prawdziwego playmakera, gdyż nie znajduje on jakoś bardzo często wielu kolegów na obwodzie. Jednak nie oszukujmy się, koszykarze prawie kompletni nie grają w takich ligach jak PLK.
Akcje pick&roll służą Marble’owi głównie do zdobywania własnych punktów, a w dalszej kolejności do ewentualnych prostych dograń. Devyn robi to bardzo dobrze, a test oka potwierdza także Synergy, według którego nowy rzucający obrońca Dąbrowy zdobywa z tego typu akcji aż 0.964 punktu na posiadanie. Nie było by tego typu statystyk, gdyby nie wspomniana już wcześniej boiskowa inteligencja.
Gdy defensywa choć na moment zlekceważy potencjał rzutowy Amerykanina, ten nie będzie się długo zastanawiał.
.
Oczywiście absolwent uniwersytetu Iowa zdaje sobie sprawę z tego że po celnej trójce obrona będzie zmuszona nieco intensywniej reagować w okolicach linii 6,75 i potrafi odpowiednio manipulować kryjącymi go przeciwnikami.
.
Z kolei jeśli obrońca znów „idzie górą”, ale na tyle szybko przebija się przez zasłonę, że zabiera możliwość rzutu po jednym koźle, wtedy Marble wykazuje się cierpliwością i opanowaniem, biorąc wracającego defensora na przysłowiowe plecy.
.
Również gdy nadarzy się okazja do zaatakowania będącego w niestabilnej pozycji zawodnika podkoszowego, były gracz Maccabi Haifa chętnie wejdzie z nim w kontakt i wykończy akcję przy obręczy.
.
Chyba najbardziej przekładającą się na otwarte pozycje rzutowe jest z kolei umiejętność rozbijania prób podwojeń. By nie dopuścić do szybkiego rzutu po koźle, drużyny przeciwne próbują często zastosować obronę typu „hard hedge”. To jednak też nie zawsze przynosi efekty, gdyż Marble potrafi dostrzec minimalne luki w ustawieniu wysokich i automatycznie wykreować przewagę 4 vs 3.
.
Nie tylko pick&roll
Devyn wraz ze swym przyjściem zapewnia Dąbrowie także możliwość wykreowania “czegoś z niczego” w kilku posiadaniach co mecz. Grając przeciwko dobrze przygotowanym rywalom, podopieczni Jacka Winnickiego nie zawsze mają możliwość rozegrania płynnej i zespołowej akcji – wtedy ktoś musi po prostu wziąć piłkę i zagrać akcję 1 vs 1. W tego typu sytuacjach zawodnik z USA powinien się dobrze sprawdzać.
Najważniejszymi czynnikami w tym aspekcie są luz w kozłowaniu (Marble potrafi “rozbujać” nawet niższych od siebie defensorów) oraz warunki fizyczne. Szczególnie 198 centymetrów, połączone z mocną muskulaturą i wyskokiem, sprawiają, że w niektórych akcjach obrońca nie ma żadnej możliwości zablokowania próby rzutu Amerykanina i może jedynie liczyć na to, że Marble po prostu nie trafi.
.
Podsumowując, Devyn Marble ma potencjał na rozruszanie ofensywy MKS-u i bycie dla Dąbrowy (oczywiście zachowując pewne proporcje) kimś, kim dla Śląska jest Travis Trice. Zawodnik umiejący tworzyć przewagę na koźle jest zawsze jednym z kluczowych elementów w każdej koszykarskiej drużynie, ale w zespole mającym sporo „oldschoolowych” graczy, lepiej czujących się w wykańczaniu akcji niż ich kreowaniu, ten profil obwodowego jest szczególnie pożądany.
Stanisław Woźniak, @stanio2002
[/ihc-hide-content]