Damian Kulig – jeszcze świetny czy już przereklamowany?

Damian Kulig – jeszcze świetny czy już przereklamowany?

To jedna z najciekawszych dyskusji wokół PLK w ostatnich dniach - jak dobry jest jeszcze Damian Kulig? Środkowy reprezentacji Polski, po fajnej karierze zagranicznej, z Polskim Cukrem nie odniósł wielkiego drużynowego sukcesu. Najprawdopodobniej teraz zagra w Ostrowie Wielkopolskim, czy słusznie Stal tak mocno o niego zabiegała?
Damian Kulig / fot. Rose, Polski Cukier Toruń

 

Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>

Lepszy ruch Stali niż myślicie

Po przebiciu się na wierzch informacji o przejściu Damiana Kuliga do Arged BMSlam Stali w Internecie entuzjazm zmieszał się z delikatnym narzekaniem. „Kulig za stary, to nie jest już ten sam gracz, lepiej trzeba było brać kogoś młodszego, szkoda pieniędzy” – czytał każdy, kto śledzi koszykarski Internet.

No to po kolei – oczywiście, to nie jest już ten sam gracz. Tak, nie jest, ale co z tego, skoro cały czas jest to zawodnik pierwszej piątki reprezentacji Polski i jeden z niewielu podkoszowych w PLK, który potrafi z pozycji numer 5 dominować w ataku.

Lepiej trzeba było brać młodszego? No dobra, ale kogo? Olejniczak myśli o wyjeździe za granicę i chyba słusznie, to zostaje z młodszych mi tylko Adrian Bogucki i Mikołaj Wiliński. No chyba jednak nie. Trzeba pamiętać, że Stal grając na dwóch frontach nie może już tylko polegać na 2 Polakach jak w tym sezonie. 

Musimy sobie uświadomić, że PLK jest tak skonstruowana, może nawet nie tylko sama PLK, ale w ogóle koszykówka na wysokim poziomie, że o najwyższe cele grają drużyny doświadczone, z zawodnikami w swoim „prime” albo nawet starszymi. Młodzi i to wybitne jednostki, to tylko dodatki. 

Przechwycenie Damiana to ruch bardzo dobry, bo lepszego podkoszowego na rynku zawodników z polskim paszportem Stal nie znajdzie. Po prostu. A że pewnie trzeba było zapłacić więcej niż za np. Marka Ogdena – no trudno, nic z tym nie da się zrobić. 

Dodatkowo jestem pewny, że właśnie ten, już będący za górką, Kulig nie raz będzie czołowym zawodnikiem ostrowian w PLK i w Europie, gdziekolwiek Stal grać będzie. Doświadczenie i technika to atuty często niedoceniane, ale dla trenerów równie ważne co atletyzm i fizyczność, choć też już nie przesadzajmy, że Damian nie odrywa się od ziemi.. 

W ataku, top!

[ihc-hide-content ihc_mb_type=”show” ihc_mb_who=”2,3,4″ ihc_mb_template=”1″ ]

Kulig w ostatnich sezonach w PLK zdobywał średnio odpowiednio 11, 10,1 oraz 15,1 punktu na mecz. Ostatnie rozgrywki wyraźnie pokazały, że jeśli trzeba wziąć na siebie ciężar gry w ofensywie, to Damian wciąż jest na to gotowy i można na nim polegać. W aż 19 meczach zdobywał 15 i więcej punktów – to naprawdę duża regularność.

Reprezentacyjnego środkowego trzeba doceniać właśnie za grę w ataku – potwierdzają to liczby w programie Synergy. Kulig w każdym aspekcie jest przynajmniej dobry, a w kilku wręcz świetny – post up, zbiórki ofensywne czy gra w transition.

Posiadanie Damiana na parkiecie daje zespołowi bardzo wiele możliwości. Można z nim grać akcje z zasłoną, po których będzie rolował (1,15 punktów na posiadanie) albo uciekał na obwód, można także dać mu piłkę do gry 1 na 1 tyłem do kosza i czekać na punkty (1,08 punktu na posiadanie, lepiej od 88% zawodników w PLK).

To co dla Igora Milicicia też jest na pewno ważne, to gra na ofensywnej desce – wiemy jak duże uwagę do tego przykuwa szkoleniowiec Stali.  Kulig dobrze się w tym czuje, wie jak się ustawiać, jak wymusić faul – w takich sytuacjach zdobywa aż 1,58 punktów, co jest wynikiem lepszym od 97% zawodników w lidze.

Zastrzeżenia można mieć do rzutów z dystansu, tam Kulig nie wyszedł ponad 30% skuteczności od 3 sezonów. W stali jednak za 3 rzucać będą prawdopodobnie wszyscy oprócz środkowych, czwórki wręcz stamtąd mają zdobywać przede wszystkim punkty. Problemów ze spacingiem być nie powinno, no chyba że trener Igor Milicić zaskoczy transferem kogoś w typie McKenziego Moore’a.

W obronie gorzej

Było miło i przyjemniej, bo byliśmy po tej lepszej stronie parkietu, teraz czas na gorszą. Obrona. Tyle o ile Kulig w defensywie zespołowej nie wygląda źle, potrafi dobrze odczytywać sytuację na parkiecie i udzielać pomocy (to najlepiej blokujących gracz w PLK w poprzednim sezonie w końcu), tak w obronie 1 na 1 często ma problemy.

Według programu Synergy w sytuacjach gry tyłem do kosza rywale zdobywają na Damianie 1,16 punktu na posiadanie, co jest wynikiem określanym jako bardzo słabo (lepiej tylko od 11% graczy). Mocno średnio jest także izolacjach (0,96, lepiej od 33% graczy). 

Wszystko wskazuje więc na to, że Damian w obronie może być celem dla rywali, zwłaszcza w przypadku wymuszania zmian krycia czy gry tyłem do kosza. W teorii na ratunek mogą przyjść obrony strefowe trenera Milicicia i w tym można upatrywać szans na przypudrowanie braków Kuliga. 

Nie uciekniemy od stwierdzenia, że Damian jest zawodnikiem, który ma dać drużynie atak, a w obronie zobaczymy. O tyle dobrze, że Kulig w Ostrowie nie będzie musiał grać 30 minut, a jego rola zmieści się pewnie w przedziale 18-24. Wszystko będzie zależało od potrzeb na dany mecz i od rywala, a trzeba przyznać, że pod tym kątem nie ma lepszego trenera w naszej lidze niż Igor Milicić. 

Kto partnerem?

Tydzień temu wszyscy zastanawialiśmy się, co by było, gdyby rzeczywiście do Zastalu trafił Geoffrey Groselle, który stara się o polski paszport. Transfer Damiana Kuliga nadal tego nie wyklucza, bo obaj ci zawodnicy mogą grać nawet jednocześnie na parkiecie, ale jednak moim zdaniem mocno szanse na pozyskanie MVP sezonu 2020/21 ogranicza.

Kwestia, którą trzeba mieć z tyłu głowy to na pewno finanse. Nie znamy liczb, nie znamy budżetu ostrowian, ale można jednak zakładać, że dwie takie postacie jak Kulig i Groselle na jednej pozycji, to naprawdę spory wydatek, zwłaszcza po takim sezonie Amerykanina. Patrząc na to, jak rozkładały się akcenty w zespołach Igora Milicicia, raczej bym się spodziewał wydatków i gwiazd na obwodzie – mimo wszystko. 

Kto więc do pary z Damianem Kuligiem? Na pewno obrońca, zawodnik sprawny, najlepiej skaczący, dobrze poruszający się na nogach, rozumiejący koszykówkę. Mark Ogden w zasadzie nie byłby złym wyborem, choć na granie w Europie Amerykanin może być trochę za lekki – Ogden może mieć problemy z fizycznymi rywalami mimo sprężyn w nogach.

Mimo wszystko spodziewam się wyboru gracza na dorobku, a nie gwiazdy. Zawodnika wyszukanego tak jak Ogden, który dużego grania może będzie się dopiero uczył. Na piątce trener Milicić będzie potrzebował obrońcy, przeciwwagi do Kuliga, który raczej będzie odpowiedzialny za dostarczanie punktów, a nie stopowanie kolejnych ataków przeciwników. 

Grzegorz Szybieniecki, @gszyb

[/ihc-hide-content]

POLECANE

Od wielu lat listopad obchodzi się pod hasłem świadomości i profilaktyki występujących u mężczyzn chorób nowotworowych, przede wszystkim raka jąder i raka prostaty. To dobra okazja, by przypomnieć rozmowę z Robertem Skibniewskim i zapisać się na badania.

tagi

Zagłębie Sosnowiec to koszykarski ośrodek, który już w sezonie 2024/25 miał pojawić się na ekstraklasowej mapie Polski. O tym, jak miało do tego dojść opowiedział w połowie maja naszemu portalowi prezes Piotr Laube, choć z początkiem czerwca sytuacja uległa zmianie.
7 / 06 / 2024 22:34
14 zwycięstw i 14 przegranych to dotychczasowy bilans beniaminka Orlen Basket Ligi, który mając do rozegrania jeszcze dwa mecze, zajmuje ósme miejsce w tabeli. Dziki Warszawa swój debiutancki sezon w ekstraklasie sportowo już mogą zaliczyć do udanych. Ale nie tylko w tym aspekcie. – Nasz sufit jest tam, gdzie go sami powiesimy – przekonuje Michał Szolc, prezes i założyciel klubu.
12 / 04 / 2024 18:58
Obecnie media społecznościowe są nieodzownym elementem marketingu sportowego. Własną perspektywą pracy media managera w koszykarskich klubach podzielili się Katarzyna Pijarowska (Enea Astoria Abramczyk Bydgoszcz), Bartek Müller (Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia) oraz Karol Żebrowski (Trefl Sopot).
25 / 03 / 2024 22:15
– Mam argumenty, by zapijać emocje alkoholem. Kontuzje i urazy, zmiany klubów i miast, nowe otoczenie i nowi ludzie – to wszystko przecież buduje niestabilność. Po przegranym meczu moi koledzy z szatni analizują swoje błędy. Ja sięgam po alkohol. Uśmierzam emocje. Chyba nie chcę się z nimi spotkać. Nie wczytuję się w siebie, bo wolę tego uniknąć – wspomina były koszykarz Wiktor Grudziński. 15 kwietnia obchodzimy Światowy Dzień Trzeźwości. To nie tylko promowanie abstynencji. Jest to dzień, który służyć ma refleksji i ma na celu zwiększenie świadomości społecznej na temat powszechności uzależniania od tej substancji oraz zagrożeń zdrowotnych wynikających z jej nadużywania.
„Stałam w oknie, pomachałam mu, aż straciłam go z pola widzenia. Po chwili jednak zadzwoniłam, aby kupił bułki. Zawsze to robił. Tego dnia zapomniał. Gdy się rozłączyłam, napisał: „Przepraszam, kocham cię”. Wtedy nie wiedziałam, że już nigdy więcej się nie zobaczymy i tego dnia zostanę wdową.” – wspomina Angelina, żona zmarłego koszykarza Dawida Bręka. 23 lutego obchodzimy Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. Jest to dzień, w którym przede wszystkim powinniśmy zwrócić uwagę na to, jak ważne jest dbanie o swoje zdrowie psychiczne i korzystanie ze specjalistycznej pomocy.
Jak od kuchni wygląda tworzenie tekstów lub przekazywanie cennych informacji? Co definiuje dobrego dziennikarza i czym tak naprawdę jest dziennikarstwo sportowe oraz jak to jest być po drugiej stronie? Być może w poniższym tekście znajdziesz odpowiedzi na niektóre pytania czytelnika.
6 / 06 / 2024 12:39
Jeden z najlepszych niskopunktowych graczy na świecie wraz z drużyną Hornets Le Cannet Côte d’Azur zdobywa prestiżowy Puchar Francji. To Polak, który także reprezentuje nasz kraj w koszykówce na wózkach.
30 / 01 / 2024 17:38