Dołącz do Premium – czytaj całe teksty i graj w Fantasy Lidze! >>
Wielkie rozgoryczenie
We Włocławku nikt nie jest przyzwyczajony do przegrywania, a tym bardziej seryjnego. We Włocławku nikt nie jest przyzwyczajony do mizernej koszykówki, apatycznego stylu i zwykłego braku jakości. We Włocławku nikt nie jest przyzwyczajony do sytuacji, w której jego zespół musi się martwić o miejsce w górnej ósemce – tak, to już do tego doszło.
Nie dziwi rozgoryczenie kibiców, nie dziwi złość sponsorów czy właścicieli klubu, czyli w tym przypadku miasta. Nie dziwi też wielkie wkurzenie trenera Marcina Woźniaka, który na pomeczowej konferencji mocno się zagotował.
Krytyka jaka spadła na szkoleniowca włocławian właśnie za wypowiedzi na tej konferencji jest słuszna – komunikacja z mediami, a co za tym idzie z kibicami jest ważna, nawet wtedy, gdy jego zespół przegrywa i gra taką mizerię jak Anwil ze Spójnią. Powinno to w niedziele wyglądać inaczej.
Z drugiej strony raczej nie dziwi fakt, że trener Anwilu mówiąc kolokwialnie wychodzi z siebie i czerwienieje ze złości. Jego zespół gra fatalnie, w obronie wręcz koszmarnie i na teraz jedynym promyczkiem nadziei na lepsze jutro jest powrót do gry zbawiciela Ivana Almeidy i super strzelca Przemysława Zamojskiego.
Casino Royale
Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!