Bardzo Miły King

Bardzo Miły King

King Szczecin od momentu przejęcia sterów przez Arkadiusza Miłoszewskiego ma bilans 4-0. Ograł dwie najgorętsze drużyny początku rozgrywek – Anwil oraz Czarnych i to na ich parkiecie. Zmiana w grze jest znacząca i nie ma wątpliwości, że postać trenera miała na to ogromny wpływ.
Trener Arkadiusz Miłoszewski / fot. K. Cichomski, King Szczecin

 

Dołącz do Premium – czytaj całe teksty! >>

Nowy King

W tym momencie to już nie Anwil i Czarni, a Twarde Pierniki i King trzeba traktować jako drużyny na fali, które mają swój moment w sezonie. Trener Miłoszewski jest jednak świadomy, że może być to chwilowe – na konferencji po meczu we Włocławku sam mówił o efekcie nowego trenera i podkreślał, że trudniejszy moment przyjdzie za miesiąc, kiedy już tego entuzjazmu nie będzie.  

Nie ma co jednak się martwić na zapas – drużyna żyje meczem, trener żyje meczem – wszystko wygląda tak, jak powinno. Widać po trenerze Miłoszewskim, że ma w sobie sporo z Żana Tabaka (styl prowadzenia drużyny i sam styl gry zespołu), ale przede wszystkim ma coś, co było w Chorwacie najistotniejsze – osobowość.

Jest konkretny, zdecydowany, pracowity, pełen pomysłów i w dodatku umie je przekazać zespołowi – zawodnicy na pewno to widzą i dla takiego trenera chętniej będą poświęcać swoje zdrowie, bo widzą w tym sens i potencjalny sukces. Trenera Miłoszewskiego z zaciekawieniem słucha się we wszelkich wywiadach czy na konferencjach, bo widać w tym wszystkim wiedzę i humor. 

Koszykówkę często określa się jako grę liczb, statystyk. To przez ich pryzmat ocenia się zespoły i poszczególnych zawodników. Jest jednak w sporcie, zwłaszcza zespołowym, takie coś jak (ładnie nazywany) „czynnik ludzki”. Wydaje się, że właśnie w przypadku Kinga bardzo wyraźnie go widać. 

Treść dostępna tylko dla
Użytkowników Premium!

Zaloguj się aby zobaczyć dalszą część wpisu!

POLECANE

23 września 2023 roku rozpocznie się sezon koszykarskiej Pekao S.A. I ligi. Prezentujemy pierwszą część przewodnika po zapleczu ekstraklasy.

tagi

– Gdy coś nie wychodzi raz, drugi, trzeci, to nie spuszczam głowy, nie poddaję się, realizuję swoje cele, aby niektórym trochę miny zrzedły, gdy okaże się, że gość z wężem na głowie jednak daje radę – przyznaje Mateusz Szczypiński, koszykarz Domelo Sokoła Łańcut. O koszykarskiej dojrzałości, wizerunku oraz hejcie rozmawia z nim Pamela Wrona.
8 / 11 / 2023 16:24
23 września 2023 roku rozpocznie się sezon koszykarskiej Pekao S.A. I ligi. Prezentujemy pierwszą część przewodnika po zapleczu ekstraklasy.
(…) Zresztą sama słyszysz, że w tym momencie się rozklejam i trudno jest mi na ten temat rozmawiać. Nadal jest to dla mnie ciężkie – mówi z trudem Robert Skibniewski, który otworzył się na temat nowotworu, chcąc uświadomić, jak ważne są rutynowe badania.